Śmierć 30 letniej Izy i wielotysięczne protesty w całej Polsce poważnie naruszyły pozycje środowisk, które żądają całkowitego zakazu aborcji w Polsce. Pokazała ona, jaką cenę płaca i płacić będą kobiety, którym odmawia się prawa do decydowania o własnym ciele. Nic więc dziwnego, że antyaborcjoniści ruszyli do bezpardonowego ataku.
Po kompromitującej ministerstwo zdrowia instrukcji dla lekarzy (rok po wyroku Trybunału Konstytucyjnego), w której wskazuje się rzeczy oczywiste („Ustawa ta wprost wskazuje na przesłankę zagrożenia życia lub zdrowia matki. Trzeba podkreślić, że są to przesłanki rozłączne. Wystąpienie tylko jednej z nich jest wystarczającą prawną przesłanką do podjęcia reakcji przez lekarza”), głos zabrał prezes Instytutu Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski. W najgorszy możliwy sposób.
Kwaśniewski udowodnił, że obca jest mu jakakolwiek refleksja nad tym, co się stało. Przeciwnie, wezwał podobnie jemu myślących, by nie cofali się przez wymową podobnych tragicznych faktów.
„Nie wolno się ugiąć. Trzeba wyjaśniać, bo prawda rozbija piramidy manipulacji. Sprawiedliwość zobowiązują nas, by stać po stronie życia, przeciwko cynicznej grze kłamstw”, komentował prezes Ordo Iuris. Kwaśniewski jest zdania, że nie należy się cofnąć przed „uliczną i międzynarodową presją”. Uważa, że wstrząs, jaki w społeczeństwie wywołała śmierć 30 latki to nic innego jak „rozgrywanie emocji” i „manipulacje faktami”. Wszystko po to, by uderzyć w „ochronę życia”. Cynizm, z jakim Kwaśniewski żongluje pojęciami, przekracza granice przyzwoitości. Po raz kolejny pokazuje, że kobieta w ciąży jest przez niego postrzegana jako chodzący inkubator, a nie jednostka ludzka.
Aktywność prezesa Ordo Iuris jest ze wszech miar zrozumiała, ponieważ warto pamiętać, że w Sejmie leży społeczny projekt fundacji Kai Godek i jej kumpli, praktycznie zakazujący całkowicie przerywania ciąży, i podczas głosowania część posłów partii rządzącej może się co najmniej wstrzymać lub zagłosować przeciw. Wiedzą bowiem, że część ich elektoratu może znajdować się pod wpływem nastrojów związanych ze śmiercią trzydziestolatki. Zatem Kwaśniewski zdecydował się na swą obrzydliwą ofensywę.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Panie Redaktorze Naczelny! Mam prośbę, może zechce się pan przyłożyć do dziennikarskiego dochodzenia i znajdzie odpowiedź na nurtujące mnie pytanie. Ów nieszczęsny przypadek z ową30-latką w Pszczynie miał miejsce 22 WRZEŚNIA! O problemie zaczęło być głośno 1-2 listopada. CO ZAJĘŁO TYLE CZASU? BO – WYBACZY PAN ALE PIĘĆ TYGODNI OD ZDARZENIA – TO JUŻ ZAKRAWA NA ZWYCZAJNĄ USTAWKĘ. Może pora na logiczne wyjaśnienie? Nie mnie jednego nurtują takie przypuszczenia…