Mimo protestów, słowacki parlament przegłosował ustawę o obronności, która daje siłom NATO wstęp na dwa lotniska wojskowe w tym kraju. W 140-osobowym parlamencie za takim rozwiązaniem było 79 deputowanych.
Słowacki parlament zaakceptował umowę o współpracy wojskowej ze Stanami Zjednoczonymi, chociaż nawet w centroprawicowym rządzie jej zapisy budziły kontrowersje. Ostatecznie posłowie z czterech partii, które tworzą rząd Eduarda Hegera, w większości poparli umowę podpisaną 3 lutego przez ministra obrony Jaroslava Nada i amerykańskiego sekretarza stanu Anthony’ego Blinkena. Było tylko kilka gestów sprzeciwu – najgłośniejszy ze strony marszałka izby Borisa Kollara, który wstrzymał się od głosu.
Według rządu zawarcie umowy z USA zwiększy bezpieczeństwo Słowacji. Zdaniem opozycji – i tej lewicowej, i tej skrajnie prawicowej – wręcz przeciwnie.
Burzliwa dyskusja
Deputowani opozycji, w tym Smeru-Socjalnej Demokracji Roberta Fico byli kategorycznie przeciwni ustawie. Głosowali przeciwko, a wcześniej gwizdali, ilekroć do głosu podchodził reprezentant czteropartyjnej koalicji rządowej.W podobny sposób zachowywali się przedstawiciele skrajnie prawicowej Partii Ludowej Nasza Słowacja, również niechętni umowie z USA. Jeden z nich oblał wodą flagę ukraińską, wniesioną na salę przez przedstawicieli jednej z partii tworzących rząd. Ambasada Ukrainy oczekuje od Słowacji przeprosin za ten incydent.
W dyskusji w parlamencie, która trwała dwa dni, zamierzał wziąć udział również słowacki prokurator generalny Maroš Žilinka, który wcześniej zgłaszał do układu szereg poprawek i twierdził, że narusza on niezawisłość Słowacji, a nawet, że z większym szacunkiem dla kraju napisano nawet … umowę wojskową z ZSRR po interwencji w 1968 r. Posłowie nie dopuścili go jednak do udziału w posiedzeniu.
Jeszcze bardziej gwałtownie protestowano przed parlamentem. 8 lutego kilka tysięcy przeciwników obecności amerykańskich wojsk na Słowacji demonstrowało z flagami narodowymi i transparentami, na których widniały hasła „Stop USA Army”. W tłumie można było zauważyć przedstawicieli Komunistycznej Partii Słowacji. Podobna demonstracja, ale już znacznie mniejsza, odbyła się w samym dniu głosowania.
The treaty allows the U.S. military to use two Slovak air force bases for 10 years while Slovakia—a NATO member—will receive $100 million from the U.S. to modernize them. https://t.co/IkhMxoCFKl
— ABC News (@ABC) February 9, 2022
Lotniska na 10 lat
Umowa przewiduje, iż US Army przez dziesięć lat będzie mogła korzystać z dwóch słowackich lotnisk wojskowych: Sliač i Malacky-Kuchyňa. Stany Zjednoczone przekażą Słowacji 100 mln dolarów na ich modernizację.Umowa wymaga w tej chwili jedynie podpisu słowackiej prezydent.
Skierowanie na terytorium Słowacji jakichkolwiek dalszych jednostek będzie wymagało odrębnej zgody parlamentu.
Tak jak słowacki parlament był podzielony co do ustawy, tak społeczeństwo słowackie jest podzielone co do potrzeby zacieśniania współpracy wojskowej z Waszyngtonem i tego, jak kraj powinien się zachować w obliczu kryzysu wokół Ukrainy. W sondażu przeprowadzonym na początku tego roku przez ośrodek Focus na pytanie, kto odpowiada za rosnące napięcie na granicy rosyjsko-ukraińskiej 44,1 proc. badanych wskazało NATO i USA, 34,7 proc. – Rosję, natomiast 21 proc. nie miało zdania lub wskazało jeszcze innego winowajcę. Nastroje antywojenne są bardzo silne. Słowacy obawiają się w szczególności, że w razie eskalacji konfliktu zostaną przerwane dostawy rosyjskiego gazu.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…