Osiem miesięcy prac społecznych, 5 tys. złotych grzywny i nakaz przeproszenia pomówionej prawniczki – takie konsekwencje prawne musi ponieść Piotr S., znany czyściciel kamienic z Poznania. Sąd właśnie oddalił jego apelację.
Piotr Ś. to w stolicy Wielkopolski postać powszechnie znana. Nie jest to jednak dobra sława. Jego działalność polegała głównie na przysparzaniu lokatorom różnego rodzaju niedogodności: odcinaniu mediów, wpuszczaniu robactwa na klatkę schodową, organizowaniu uciążliwych „remontów”. Przekonali się o tym mieszkańcy kilku poznańskich kamienic, których Ś. wraz z kolegami chciał takimi metodami nakłonić do wyprowadzki. Za „biznesmenem” stał wielki kapitał bankowy i deweloperski, czekający na możliwości przeprowadzenia renowacji „wyczyszczonych” kamienic i sprzedania z zyskiem lokali.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
powinien kible czyścić lokatorom
płotka oberwała a bonzowie dalej będą kraść
Dokładnie tak