„Zostaliśmy sami z problemami, z którymi dalej musimy się mierzyć” – napisał Sławomir Broniarz w manifeście podsumowującym rok szkolny 2018/19. Był to okres intensywnego oporu przeciwko niszczeniu polskiej oświaty przez rząd Prawa i Sprawiedliwości i walki środowisk nauczycielskich o poprawę standardów zatrudnienia i godne płace.
Broniarz zauważył, że zakończony rok zapamiętamy z dwóch powodów – likwidacji gimnazjów i strajku nauczycieli. Przewodniczący ZNP podkreślił, że podtrzymuje swoją jednoznacznie krytyczną opinię na temat przywrócenia ośmioklasowej szkoły podstawowej. Jego zdaniem zmiana ta pogorszy jakość polskiego systemu edukacji.
„Znikają gimnazja, których uczniowie osiągali bardzo dobre wyniki w międzynarodowych badaniach umiejętności, znikają zespoły nauczycielskie, znika dorobek specjalistów zajmujących się kształceniem nastolatków” – czytamy w oświadczeniu.
Miłe słowa usłyszeli nauczyciele gimnazjalni, cieszący się opinią najlepiej wykwalifikowanych.
„Zasługujecie na uznanie. Wykształciliście całe pokolenie Polaków! Dzięki Wam świat dowiedział się o polskich szkołach. Mogliście pracować dalej w gimnazjach, gdyby nie polityczna decyzja o ich likwidacji” – napisał Sławomir Broniarz.
Szef nauczycielskiego związku mówiąc o wiosennym strajku nie przebierał w słowach. „Mieliśmy do czynienia z bezczelnością i bezwzględnością strony rządowej. Mieliśmy do czynienia z lekceważeniem protestu, dzieleniem środowiska, a potem z upokarzaniem strajkujących i psuciem prawa oświatowego. I zostaliśmy sami z problemami, z którymi dalej musimy się mierzyć. Rozumiem, że wielu z Was może odczuwać rozgoryczenie z tego powodu. Tak się dzieje, kiedy wiele poświęca się dla dobra sprawy, której nie sposób wygrać w pierwszej rundzie”
@Broniarz: Ten rok zapamiętamy przede wszystkim z dwóch powodów: końca gimnazjów i początku ogromnego zrywu środowiska oświatowego.#wakacjehttps://t.co/LF5gos5jU3
— ZNP (@ZNP_ZG) June 19, 2019
Broniarz zaznaczył, że strajk, mimo że przegrany, pozwolił nauczycielom zrozumieć znacznie wspólnego działania na rzecz poprawy warunków płacy i pracy. „Pamiętajmy, że nasze działania kumulują się i prowadzą do zmiany. A jak wiemy, każda wielka zmiana jest procesem” – napisał, akcentując, że nauczyciele strajkując ten proces zainicjowali.
Potwierdził też, że jesienią pedagodzy zastrajkują ponownie. „Ładujmy teraz akumulatory, bo czeka nas intensywna jesień pod hasłem »Protestujemy, bo zależy nam na przyszłości edukacji«” – zapowiedział Sławomir Broniarz.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Jesienią, panie Broniarz, to żadnego strajku nie będzie. Jeżeli w strajku majowym brało udział circa 75% nauczycieli to we wrześniu można liczyć na 30%. I co pan panie Broniarz chce zwojować? Doprowadzić do awantur i jeszcze silniej zatomizować środowisko? Czy też przed wyborami na jesieni po prostu porozrabiać w interesie Grzesia-obwiesia?
Należało NIE PRZERYWAĆ AKCJI STRAJKOWEJ I CIĄGNĄĆ DO OPORU!
A tak – wykazał się pan i cały KS bezradnością wobec szczujących ,,młodzieżą i dziećmi” polityków i mediów pospołu.
Prawda, trza było strajkować do oporu, a nie robić matury i egzaminy. Pisałem, że po tych maturach będzie już tylko śmieszniej, a jest coraz żałośniej.