I to coraz bardziej agresywna i destrukcyjna. A także coraz bardziej symboliczna. Dziś w dniu, rocznicy wyzwolenia obozu zagłady w Oświęcimiu w Gnieźnie zdewastowano mogiłę żołnierzy Armii Czerwonej. Patrioci zachlapali położony na cmentarzu pomnik białą farbą i wymalowali charakterystyczne dla twardej prawicy slogany typu „śmierć wrogom ojczyzny”, „czerwona hołota” i temu podobne.
Jeszcze do niedawna podobne ekscesy niezwykle mnie złościły. Dziś już reaguję na nie kiwnięciem głowy i westchnieniem. Nie, nie zobojętniała mi wcale antykomunistyczna obsesja i doktrynalnie faszystowska praktyka niszczenia miejsc pamięci walki przeciw jednej z największych zaraz Europy, jaką była III Rzesza i jej ideologia. Po prostu ekscesy takie stały się na tyle przewidywalne, że trudno mi już nawet o jakieś autentyczne wzburzenie. Mam też oczywiście pretensje do sprawców tej profanacji – z pewnością są agresywnymi, prawicowymi ignorantami.
Najbardziej jednak dokucza mi obserwacja atrofii polskiego życia politycznego, której takie wybryki są jednocześnie i symptomem, i dźwignią. Zalążek antykomunistycznych bezmyślności ukształtował się oczywiście w polskiej kulturze (ogólnej i politycznej) jeszcze w latach 80. i 90. Jednak nikt nie pozwolił sobie dotychczas na takie siupy jak Kaczyński i jego akolici. Ci reeksploatują wszystkie najgorsze resentymenty pierwszej dekady transformacji i miksują je z najnowszymi patologiami, do szamba dolewając głównie z wiadra antyrosyjskiego obłędu. Ćwiczyli się w tym od 2010 roku – jak się okazuje, osiągają niezłe rezultaty. Polityka poszła w odstawkę i zamiast dyskutować o państwie i społeczeństwie wokół rozbrzmiewa festiwal dzikiej agresji i sztucznych konfliktów skutecznie nakręcanych przez władzę, jej media i jej kościół.
Jednym z najbardziej jaskrawych wyrazów tego upadku była wszczęta już dawno kampania „dekomunizacji” Polski, która polegała na kompulsywnym wywracaniu pomników wspólnej polsko-radzieckiej historii walki z faszyzmem oraz pospiesznymi zmianami nazw ulic, placów i parków. Na początku wszyscy machnęli na to ręką, nawet w Rosji, której nie tylko pamięć, a wręcz tożsamość była w ten sposób jawnie profanowana. Polskie władze robiły wszystko, by do ten chocholi antykomunistyczny taniec zwieńczyć jakąś awanturką, która stworzyłaby dodatkowy pretekst by splunąć w stronę Kremla. W końcu się udało.
Polska się doigrała – rosyjski establishment przyłożył nam z obu rąk. Od Putina począwszy, przez dziennikarzy, polityków i historyków przeprowadzono zmasowaną ofensywę propagandową przeciwko polskiej heroicznej narracji i w tri miga przeniesiono Polskę ze zbioru ofiar, do kategorii sprawców. Nowa rosyjska opowieść o początkach drugiej wojny światowej i polskim udziale jest w dużej mierze zmanipulowana, oparta na półprawdach i zakłamanych interpretacjach, ale co z tego? Polskich ujadań nikt nie słyszy poza naszym lokalnym politycznym i medialnym zoo. A słowa prezydenta Federacji Rosyjskiej mają o wiele większy ciężar gatunkowy w obliczu którego tutaj wszyscy są teraz bezradni.
Do tego polskie antykomunistyczne brednie utkane są wyłącznie z łgarstwa i mitomanii, a reakcja polskich polityków – wszystkich opcji – na te nowe narracje była przerażająco infantylna. Rozpoczął się jakiś ponury spektakl zgrzytania zębami, wygrażania palcem i licytacji na to kto mocniej obrazi Władimira Putina. Sejm przyjął krytyczną uchwałę w sprawie tego co powiedział rosyjski prezydent, Jarosław Kaczyński, kiedy sprawa zdawała się już przygasać, zażądał od Rosji zwrotu wraku i reparacji. Nikt tylko nie postawił sobie prostego pytania – dlaczego właściwie rosyjscy politycy tak postąpili? Dlaczego, kiedy uznali, że uderzenie w Polskę na coś im się przyda, udało im się całą operację propagandową przeprowadzić tak gładko?
A no właśnie dlatego, że ci polscy zrobili wszystko, żeby dzika rusofobia stała się jednym z filarów nowej polskiej kultury i przez lata ich ulubionym zajęciem było obrzucanie Moskwy ekskrementami. Teraz to sobie Morawiecki może pisać felieton w Politico i gdzie tam jeszcze chce. A Holecka z Ziemcem mogą go odczytywać na zmianę w każdym wydaniu Wiadomości. Redaktor Rachoń może ich wspierać w TVP Info. I tyle.
Incydent z Gniezna dowodzi tego, że nie mamy już żadnego szacunku nie tylko do historii i wielkiej ofiary radzieckich żołnierzy, ale nawet do samych siebie. Uwikłaliśmy się w idiotyczną gierkę, która w ostatecznym rozrachunku musi nas pogrążyć. I tak właśnie się dzieje.
AI – lęk czy nadzieja?
W jednym z programów „Rozmowy Strajku” na kanale strajk.eu na YouTube, w minionym tygodniu…
Zwykłe bandyctwo. Kumple z SLD i AWS-UD coś mogliby na ten temat powiedzieć. Póki co – chodzą z dumnie podniesionymi pustostanami…
Hmmm…, ja, człowiek z kraju, który nigdy do Polski nie należał, a którego rodacy klialis’ w 56-tym roku na wierność impierii nigdy nie byłem w stanie pojąć durnej polaczkowatości, której przepięknych wykwitów doświadczamy obecnie. No cóż, przyjdzie znów zrobić Targowicę, ale teraz oddolnie.
Trudno nie zgodzić się z tym co napisał Pan Redaktor Przez wiele lat obie siły tj Platforma i PIS prześcigały się w rusofobii teraz tak nie śmiało dołącza do nich Lewica, Lewica myśli że jak będzie wtórować prawicy albo będzie jeszcze bardziej rusofobiczna to uwiarygodni się w oczach prawicy marny trud zostaną dalej komunistami przekonała się o tym Lewica Razem są dalej komunistami. Nie wiem czym kierują się ci Patrioci którzy niszczą pomniki Armii Radzieckiej myślę że nie są na tyle idiotami że nie znają historii i nie wiedzą kto ocalił istnienie narodu Polskiego myślę że działają tak pod trend jaki tworzą obecne władze w Polsce nie zdają sobie sprawę że to jest niegodziwe i głupie.
Kol. Redachtór Bojan nie bierze pod uwagę jednego. USA chcą za wszelką cenę doprowadzić do otwartej wojny Europa-FR.
I nie zawahają się przed żadnym świństwem aby naszych i ukraińców na Rosję napuszczać. Powoli obraz zaczyna być czarno-biały, już niewiele brakuje aby wszystko zastąpił obłęd, a wówczas zostanie noże w zęby i na wojnę! Do tego nas judzi wielki brat, a holokaustniki jerozolimskie mu wtórują.
jeżeli,
nacjonaliści lubią silna armię, a w Polsce Ludowej armia była silna.
Dlaczego plują na Polskę Ludową?
jeżeli,
nacjonaliści lubią zamknięte grancie, a w Polsce Ludowej polityka imigracyjna była ścisła.
Dlaczego plują na Polskę Ludową?
Przez swych „przywódców” wytresowani jak psy, wytresowani na nienawiść. Choćbyś miał tylko założyć związek zawodowy – przyjdą Ci wpie**ć.
dyktatura zasrańców nad bylejakim czymś
A czy Polska to w ogóle jeszcze państwo z jakąś zdefiniowaną racją stanu? To już tylko pokraczny twór istniejący wyłącznie dzięki chwilowo sprzyjającym nam warunkom międzynarodowym, jako że sąsiedzi – ci z zachodu i ci ze wschodu – mają nas chwilowo w doupie, jako że dostarczamy im bardzo taniej ale dobrej rozrywki.
Polska dostała po łbie za podskakiwanie i obrażanie Rosji-wyzwoliciela( i tak nie bez racji widzą to Rosjanie) .Gdyby nie Armia Czerwona to Armia Krajowa nie wyzwoliłaby Oświęcimia a Polska zginęłaby pod
nazistowskim butem.Żadne powstanie warszawskie tego nie zmieni.Nie mieliśmy szans wyzwolić się sami.
Wiedzą to w na całym świecie a także i to że bez marszu ze wschodu zachodni alianci niewiele by zdziałali.Tylko nasi prawicowi historycy snują swoje teorie popadając coraz bardziej w absurd.A potem tym absurdem zarażają się fani żołnierzy wyklętych i maniacy równania z ziemią radzieckich pomników.Leśni patrioci od siedmiu boleści.
Dzisiaj u Michnika człowiek z „waszej lewicy” Rozenek dzielnie walczył o miano „”miszcza” ruso i Putinofobii z młodym wilczkiem od kaczora, muszę przyznać, że obydwoje spisywali się nadzwyczaj dzielnie w owym temacie………………..
Posłuchaj pan panie Bojan bajdurzeń „Razemowców” w temacie Rosja-Putin a stwierdzisz pan, że nie tylko „wściekła prawica” ma osiągnięcia w owym temacie……..
Podli i Skorumpowani
Dziekuje Panu za ten artykul i prosze przyjac wyrazy mojego uznania za odwage.