Francuscy lekarze i eksperci ds. zdrowia alarmują: lockdown fatalnie wpłynął na młodszych uczniów. Rezultaty mogą uderzyć za kilka lat.
Niedawno Portal Strajk pisał o fatalnej sytuacji dzieci i młodzieży w Ameryce Łacińskiej w związku z pandemią. Tam młodzież po prostu porzuciła szkoły, zmuszona tragiczną sytuacją ekonomiczną, często nie mając też dostępu do komputerów z szybkim internetem. We Francji rzecz wygląda inaczej, ale skutki będą podobne: pokolenie pandemii będzie gorzej przygotowane do wyzwań dorosłości.
„Le Monde” z 28 czerwca alarmuje: kwarantanny i lockdowny zahamowały umysłowy i fizyczny rozwój młodszych uczniów francuskich szkół.
Warto przypomnieć, że Francja miała jedne z najostrzejszych ograniczeń związanych z pandemią. Jednym z nich była godzina policyjna. Przez długi czas trwała ona przez 12 godzin dziennie (!). Potem ją skrócono, ale i tak zniesiono ja dopiero kilka dni temu. To nie mogło nie odbić się na zdrowiu dzieci.
Jedzą i siedzą
Jak podaje francuska gazeta, w ciągu roku dzieci utyły od 5 do 10 kilogramów. Co gorsza, ich zdolności poznawcze pogorszyły się o około 40 proc.
Martine Duclos, szef oddziału medycyny sportowej w uniwersyteckim szpitalu Clermont-Ferrand i dyrektor centrum monitoringu aktywności fizycznej i nieskiej aktywności ruchowej jest przerażony. To te instytucje prowadziły badania przez rok w dwóch szkołach w miejscowościach Vichy w Allier i Riom w Puy-de-Dôme.
„Liczby są przerażające”, cytuje słowa Duclos „Le Monde”. Dzieciaki w wieku 7-9 lat, które badano, w ciągu roku utyły od 5 do 10 kilogramów. Ich kondycja jest w dramatycznym stanie: po przebiegnięciu 10 metrów mają już zadyszkę.
Mózgi w letargu
Podobnie źle jest z ich zdolnościami poznawczymi. Poproszono grupę badanych uczniów, by połączyła litery alfabetu z odpowiednimi cyframi. I jeśli rok temu uczniowie zmieścili się bez problemu w wyznaczonym czasie, to ostatnie badania pokazały, że większość nie wypełniła zadania. „Rok kwarantanny był katastrofą na ważnym etapie kształtowania plastycznych sieci neuronów”, mówi Duclos.
Rezultaty badań są tym bardziej niepokojące, że jeszcze przed pandemia lekarze alarmowali, że 87 proc. dzieci w wieku 11-17 lat nie poświęcali wystarczającej ilości czasu na aktywność ruchową. W czasie kolejnych lockdownów ta liczba jeszcze się zwiększyła. Jedynie 0,6 proc. francuskich dzieci realizowało rekomendacji WHO, by aktywność fizyczna zajmowała im chociaż godzinę dziennie. Specjaliści wskazuję, że nikła aktywność ruchowa i śmieciowe jedzenie prowadza do poważnych chorób serca i cukrzycy.
Zanim ludzkość dozna zagłady Ziemi z powodu zmian klimatycznych, umrze z przeżarcia i na zawały.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…