Trzeba uważać co się mówi, zwłaszcza gdy w pobliżu są kamery. Przekonała się tym 19-letnia mieszkanka Nowej Soli, która ku swojemu zaskoczeniu została zatrzymana przez policję i doprowadzona do prokuratury. Zarzut? Znieważanie głowy państwa.
Dziewczyna może spędzić za kratami nawet trzy lata. Tyle bowiem grozi za naruszenie art. 135 par. 2 KK, który mówi o znieważeniu prezydenta RP. W ostatnim czasie sterowana ręcznie przez Zbigniewa Ziobrę prokuratura przykręca śrubę na tym polu. Pod koniec czerwca pisaliśmy o mieszkańcu Krakowa, zatrzymanym przez policje i oskarżonym przez prokuraturę o przyniesienie na protest manekina przypominającego Dudę. Wcześniej głośna była sprawa ścigania 65-letniego mieszkańca Łowicza, który zaprezentował na demonstracji transparent z cytatem z Lecha Wałęsy – „Mamy durnia za prezydenta”
Mieszkanka Nowej Soli jest więc kolejną osobą represjonowaną z tego artykułu. Chodzi o wydarzenia z 2 lipca br. Kobieta uczestniczyła w pikiecie przeciwników Andrzeja Dudy, który odbywał właśnie w dolnośląskim mieście wiec. W porywie emocji wykrzyknęła w pewnym momencie „Jebać Dudę”. Pech chciał, że nieopodal swoje kamery miało ustawione Radio Zachód. Słowa kobiety zostały opublikowane, a do jej domu zapukała policja.
Z relacji śledczych wynika, że dziewczyna była przerażona wizytą mundurowych i podczas przesłuchania w prokuraturze przyznała się do winy, przepraszając obecnych funkcjonariuszy za swoje postępowanie. Prokuratura nie miała jednak litości, 19-latka stanie przed sądem.
Zmiany przepisu umożliwiającego wsadzenie człowieka do więzienia za wypowiedź krytyczną pod adresem głowy państwa chce Lewica. „Za słowa nie powinno się iść do więzienia” – wskazywał w czerwcu poseł wnioskodawca Krzysztof Śmiszek.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Je.bać maturzystkę!!!!!!
Można tak czy to już mowa nienawiści za którą można iść do kicia?
A ile dla redakcji Fakt-u za obrazę prezydenta? Za okładę uwłaczającą prezydentowi to powinni całą stajnie wydawniczą wywalić z kraju. Niech sobie obrażają panią merkel.
„Za słowa nie powinno się iść do więzienia” RACJA! Ale za obrażanie – kara się należy.
Dla równowagi: jakby ktoś krzyknął „j*bać p*dałów” albo „j*bać murzynów”, to co? Wporzo? Czy mowa nienawiści (homofobia, rasizm)?
Prawdę powiedziawszy, stwierdzenia typu „X jest głupkiem”, „Murzyni są głupkami” są obraźliwe, ale jest pewna różnica. Mianowicie: dowód. Udowodnienie, czy tak jest rzeczywiście (czy są głupkami). Ale to i tak wciąż co innego niż używanie czasownika, wzywającego do j*bania (chodzi o zgwałcenie?), zabijania itd, które wyczerpują znamiona wzywania do przestępstwa.
A czy Piotruś-Pan (jak każdy siedmiolatek) NIE ODRÓŻNIA słów obelżywych od całej reszty słownika? Czy też taka była potrzeba propagandowa? Grzecznie pytam.
Bo oskarżona odpowie za OBELGI PO ADRESEM PREZYDENTA, A NIE KRYTYKĘ!!!
Może już najwyższa pora – zamiast pohukiwać na przeciwników politycznych – zapoznać się trochę z normami językowymi???
Bo takie określenia można potraktować dwojako, w zależności od kontekstu – jako obelgę lub jako mowę nienawiści która w pewnych kręgach szalenie modna ostatnio – nieprawdaż redaktorze Nowak?
I uważasz że za to powinno się iść do więzienia? Nie no super wolny kraj nie ma co
@Kurmistrz
„Obrońcom” przenajświętszej konstytucji vel OTUA jakoś nie przeszkadza artykuł mający tutaj zastosowanie, więc w czym problem? Niech będą konsekwentni.
@kurmistrz.
To już decyzja sądu. Zagrożenie karą do – nie oznacza że taką podsądny otrzyma wyrok w maksymalnym wymiarze i bez zawieszenia. Sąd może (w zależności od okoliczności i wywiadu środowiskowego o podsądnym, opinii psychologicznych etc.) nawet odstąpić od wymierzenia kary pozbawienia wolności skazując jedynie na prace społeczne na rzecz społeczności lokalnej. Zatem nie popadajmy w skrajności. Od zawsze i we wszystkich systemach prawnych zbluzganie kogokolwiek powodowało możliwość odwetu. Kiedyś szlachcic szlachcica wyzywał na udeptaną ziemię, dziś możesz takiego ktosia zataszczyć przed oblicze temidy. Najważniejsze osoby w państwie są chronione przed uwłaczającym zachowaniem (publicznym) osób trzecich z mocy ustawy. I tak powinno pozostać.
Nie może być sytuacji gdy można kogokolwiek publiczne lżyć nie ponosząc kary.
„„Za słowa nie powinno się iść do więzienia” – wskazywał w czerwcu poseł wnioskodawca Krzysztof Śmiszek.”
Z wyjątkiem słów: „je**ć pedałów”, bo wtedy to już jest mowa nienawiści;)
Nawet samo słowo „pedał” to juz mowa nienawiści. Mentalność Kalego u tęczowych. No ale hipokryzja to snatdard dla wszystkich neoliberałów. Kali je*ać innych być dobrze. Kalego j*bać być niedobrze
Tylko problem w tym, że za takie słowa jakie wymieniasz nie idzie się do więzienia i nikt tego nie postuluje. Fakt, w konkretnych sytuacjach można to uznać za mowę nienawiści ale poza skrajnymi przypadkami jak słynne palenie kukły żyda nikt nigdy nie idzie do więzienia za takie teksty i nikt poważny nie postuluje, że ma tak być. Ja jestem „lewakiem” i jako osoba biseksualna popieram równość małżeńską i inne tego typu postulaty. Ale nigdy bym nie chciał, żeby ktoś szedł za słowo pedał do więzienia i nikt kogo znam wśród ludzi z moimi poglądami tak nie uważa. Konstruujecie chochoła, żeby się z nim bić, a taka pozycja praktycznie nie istnieje. Nie wątpię, że ktoś tak uważa, ale nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka, to już jest skrajną mniejszość wewnątrz i tak małej w Polsce lewicy