Skazani puczyści / flicrk.com
Turecki sąd zadecydował o losie osób oskarżonych o udział w puczu wojskowym z 2016 r., którego celem było obalenie prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana i ocalenie kraju przez dyktaturą. Nie było mowy o litości.
Informacja o skazaniu uczestników nieudanego przewrotu jest podawana w triumfalnym tonie przez rządowe ośrodki propagandowe, które podkreślają „antypaństwowy” i 'terrorystyczny” charakter działania puczystów.
Wczoraj zapadły wyroki w 261 procesach związanych z wydarzeniami z lipca 2016 roku. Przed sądem nadal toczy się 28 spraw. Sąd podjął decyzję o skazaniu na dożywotnie pozbawienie wolności 151 osób. Wobec większości – 128 osób – zasądzono zaostrzony rygor odbywania kary. 27 kolejnych więźniów zostało skazanych na karę 20 lat pozbawienia wolności za przynależność do organizacji terrorystycznej. 33 osoby zostały uwolnione od zarzutów i uniewinnione.
Nie zapadły werdykty w sprawie 13 osób, które są sądzone zaocznie, ponieważ tureckim służbom nie udało się ich złapać. Wśród nich jest Fethullah Gülen, który w retoryce prezydenta Erdogana i jego świty pełni podobną rolę, co George Soros w gramatyce politycznej węgierskiego premiera Victora Orbana – wcielonego zła, winnego wszystkim nieszczęściom i dążącego do destabilizacji kraju. Lider Ruchu Gülena, potężnej przed 2016 rokiem organizacji, przebywa w Stanach Zjednoczonych. Waszyngton jak na razie nie zgadza się na jego ekstradycję, mimo nacisków Ankary. To właśnie Gülen, zdaniem tureckich władz był inicjatorem puczu.
15 lipca 2016 roku w Ankarze, Stambule oraz kilku innych dużych tureckich miastach, doszło do próby wojskowego zamachu stanu. Walki nie trwały długo – rozpoczęły się ok. godz. 22:00, a po godz. 9:00 (czasu polskiego) tureckie władze ogłosiły, że udało się ustabilizować sytuację. W starciach, według oficjalnych danych, zginęły 232 osoby, a blisko 1541 zostało rannych. Zaatakowano m.in. budynek tureckiego parlamentu, siedziby tureckich telewizji i siedzibę sztabu generalnego.
Po zamachu władze przeprowadziły aresztowania na wielką skalę. Zatrzymanych zostało 77 tysięcy osób.
Prezydent Turcji triumfuje, używając dehumanizującego języka wobec swoich wrogów. – Będziemy kontynuować usuwanie tego wirusa ze wszystkich instytucji, bo ten wirus dalej się rozplenia. Jest jak rak, tylko w rozwiniętym stadium –powiedział Erdogan po ogłoszeniu wyroku.
Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Spoko, spoko, Gulena też mu wydadzą, gdy zakupi w USiech trochę wojennego złomu
Dostali to co się im należało!
Nie ma nad czym rozdzierać szat. Inspirowany z zewnątrz pucz miał w założeniach doprowadzić do wasalizacji Turcji wobec USA. Piotruś-Pan zapewne chciałby tego. Nieprawdaż?