Wstrząsające doniesienia z Libanu – 16 osób, w tym dzieci, zmarło z wychłodzenia po tym, jak przemytnicy ludzi porzucili ich w okolicy górskiego przejścia granicznego w Masna w Libanie.

Grupa Syryjczyków podróżowała co prawda szlakiem „wydeptanym” już przez tysiące uciekających przed wojną rodaków, jednak znalazła się w tragicznym położeniu, kiedy przemytnicy uciekli, porzucając ich w obliczu zbliżającej się zamieci śnieżnej.

Ciała 13 osób znaleziono w piątek, trzech kolejnych – w sobotę.

BBC podaje, że udało się uratować kilka osób, w tym chłopca, który samotnie błąkał się w górach.

Przemytnicy uciekli, zostawiając swoich podopiecznych przy wschodniej granicy syryjsko-libańskiej. Lokalne media donoszą, że dwóch zostało już zatrzymanych przez libańskie służby.

Syryjska dziennikarka Razan Ibrahim opublikowała na Twitterze zdjęcia służb uprzątających ciała zamarzniętych uchodźców.

„Wszystkim nam powinno być wstyd za te zdjęcia. Ludzie są tak zdesperowani, aby uciec z Syrii, że po drodze zamarzają na śmieć – a my wciąż zadajemy sobie pytanie: dlaczego oni tu przyjeżdżają” – skomentowała je Louisa Loveluck, korespondentka „Washington Post” w Bejrucie.

Od początku wojny Liban przyjął już ponad milion uchodźców z Syrii. Większość z nich żyje tam w skrajnej nędzy, tuż obok 450 tys. uciekinierów z Palestyny. W październiku 2017 prezydent Michel Aoun apelował do społeczności międynarodowej o ulżenie Libanowi, który nie radzi sobie z tak wielką liczbą migrantów i nie jest w stanie zapewnić im godnych warunków życia.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…