22 lipca przypadła 76. rocznica rozpoczęcia przez Niemców wielkiej akcji likwidacyjnej getta warszawskiego. W związku z tym ulicami warszawskiego śródmieścia przeszedł marsz pamięci, zorganizowany przez Żydowski Instytut Historyczny.

Marsz Pamięci 22 lipca przeszedł wczoraj ulicami stolicy po raz siódmy, aby uczcić pamięć najliczniejszej społeczności żydowskiej w przedwojennej Europie. Trasa prowadziła spod pomnika Umschlagplatz przez teren ówczesnego getta (ul. Stawki, Dubois, Zamenhofa, Anielewicza, Andersa – do budynku ŻIH przy al. Solidarności). Uczestnicy marszu nieśli Wstążki Pamięci z imionami ofiar.

Było ich około 300 tysięcy. 22 lipca 1942 Niemcy rozpoczęli akcję sukcesywnego deportowania mieszkańców getta do obozu zagłady w Treblince. W ciągu niecałych dwóch miesięcy zginęli oprawie wszyscy obywatele pochodzenia żydowskiego z Warszawy i okolic. W getcie pozostawiono 35 tysięcy Żydów zdolnych do fizycznej pracy (choć prawie drugie tyle pozostawało w ukryciu) – to oni 19 kwietnia następnego roku nadludzkimi siłami zorganizowali powstanie.

Organizatorzy postanowili, że w tym roku Marsz będzie dedykowany Szmulowi Zygielbojmowi – działaczowi Bundu, który starał się zwracać uwagę opinii publicznej w Europie Zachodniej na tragiczną sytuację żydowskiej społeczności w okupowanej Polsce. Zyngielbpojm pochodził z ubogiej rodziny mieszkającej na Lubelszczyźnie – w wieku 12 lat wyjechał do Warszawy i podjął prace przy wyrabianiu rękawiczek, aby wspomóc krewnych.

„Dzięki powołanej przez Emanuela Ringelbluma grupie Oneg Szabat, która dokumentowała życie i zagładę getta, wiemy nie tylko, w jaki sposób przebiegał pierwszy dzień akcji likwidacyjnej, ale również możemy się dowiedzieć o reakcjach, emocjach, indywidualnych tragediach mieszkańców getta” – czytamy na stronie Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie.

Jak podała zastępca Dyrektora do spraw Zarządzania Strategicznego ŻIH, Jolanta Hercog, Zyngielbojm popełnił demonstracyjne samobójstwo w nocy z 11 na 12 maja 1943 podczas powstania w getcie – na znak solidarności z walczącymi oraz w geście rozpaczy przeciwko obojętności świata na sygnały płynące z Polski.

W ubiegłych latach upamiętniał m.in. śpiewaczkę Marysię Ajzensztadt, małych szmuglerów czy personel medyczny w getcie warszawskim.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…