Podczas procesu o ekstradycję niezależnego dziennikarza i sygnalisty Juliana Asange’a, jego obrońcy przedstawili zeznania świadka, który twierdził, że USA naciskały na zgładzenie Juliana Assange’a.
Tym świadkiem jest pracownik firmy ochroniarskiej US Global, która była najęta do szpiegowania dziennikarza.
Te sensacyjne doniesienia przedstawił brytyjski „The Guardian”, powołując się na informacje z Sali sądowej, w której toczy się proces o ekstradycję założyciela Wikileaks do USA, gdzie grozi mu wyrok 175 lat więzienia.
„Proponowano, by pozostawić otwarte drzwi do ambasady Ekwadoru [gdzie ukrywał się Julian Asssange – przyp. red.], by można było wejść do środka i porwać lub otruć Assange’a” cytuje zeznania świadka przed obliczem sądu brytyjski dziennik. Świadek twierdził także, że na polecenie władz USA zamontowano w ambasadzie Ekwadoru mikrofony, które rejestrowały nie tylko obraz, ale i dźwięk ze spotkań dziennikarza ze swoimi gośćmi i prawnikami. Amerykanie, naruszając w sposób oczywisty prawo na wielu poziomach, chcieli być na bieżąco, jeśli chodzi o plany Assange’a, jego linię obrony i tematykę rozmów z odwiedzającymi go ludźmi.
Naciski z amerykańskiej strony na US Globe zaczęły sie nasilać od momentu, kiedy pojawiły sie informacje, że Assange jest bliski uzyskania ekwadorskiego paszportu dyplomatycznego
Adwokat założyciela Wikileaks nie ma wątpliwości, że instrukcje, jak prowadzić obserwacje Assange’a wyszły od CIA. Świadek, były pracownik US Globe, zeznawał w trybie incognito, by nie narażać go na niebezpieczeństwo, a jego zapisane zeznania odczytał obrońca założyciela Wikileaks.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…