Dla dwuletniej dziewczynki z amerykańskiego stanu Oregon Boże Narodzenie zakończyło się tragiczne.
W stanie Oregon broń może kupić i posiadać każdy, bez żadnych zezwoleń. Nie jest więc czymś nadzwyczajnym wręczenie jako świątecznego prezentu zestawu do jej czyszczenia. Taki upominek pod choinką znalazł 24-letni Luke Andrew Bowman. Natychmiast zabrał się do testowania prezentu, nie zważając na to, że jego broń kalibru .45 mm była nabita. Doszło do wypadku: Bowman postrzelił prosto w twarz swoją dwuletnią siostrzenicę.
Dziewczynka trafiła do szpitala 25 grudnia rano. Przeszła operację, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Nie była pierwszą ofiarą stanowych regulacji o powszechnym dostępie do broni. Zaledwie kilka miesięcy wcześniej, październiku 2015 r. doszło do ataku na college w Roseburgu, podczas którego 26-latek zastrzelił (oczywiście z legalnie posiadanej broni) osiem osób, a na koniec siebie.
[crp]Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…