Amerykańska Izba Reprezentantów przegłosowała zredukowanie pomocy militarnej dla rządu w Kijowie z 300 do 150 mln dolarów. To realne osłabienie siły bojowej ukraińskiej armii.

wikimedia commons

Ustawa, nad którą debatuje teraz Senat, przewiduje, że  środki te mają być przeznaczone na „szkolenie, sprzęt, śmiercionośną broń o charakterze defensywnym, pomoc logistyczną, wyposażenie, utrzymanie i pomoc wywiadu dla wojska i narodowych sił bezpieczeństwa Ukrainy”.

Podobnie jak w przypadku pomocy militarnej dla Pakistanu zapisy ustawy wykluczają przeznaczenie pieniędzy na zakup przenośnych, ręcznie odpalanych pocisków ziemia-powietrze. Wynika to z obawy, że broń ta na skutek kradzieży mogłaby trafić w niepowołane ręce.

Minister spraw zagranicznych Ukrainy lobbuje teraz w Senacie przeciwko tej decyzji. Pawło Klimkin spotkał się z członkami z podkomisji senackiej Komisji Przydziałów Budżetowych oraz z nieformalną grupą ustawodawców sprzyjających Ukrainie i otrzymał od senatorów zapewnienie ponadpartyjnego poparcia. Przewodniczący podkomisji, senator Lindsey Graham zapewnił ministra, że Ukraina może liczyć na poparcie senatorów z „w swoich zmaganiach z rosyjską agresją”.

Lobbing ministra Klimkina jest uzasadniony o tyle, że amerykańska ścieżka legislacyjna zakłada, iż „Ustawa o przydziałach budżetowych na obronę narodową w roku budżetowym 2017” dopiero po przegłosowaniu przez Senat jako wspólny projekt obu izb Kongresu jest przedstawiana prezydentowi do podpisu.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Wg mnie w Europie są tylko 2 kraje głupsze od Polski: Ukraina i – wyłącznie z powodu polityki imigracyjnej – Szwecja. Spoza Europy przychodzi mi do głowy Sudan. Nie ma śmiechu.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty

W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…