716 miliardów. To suma, która od 1 października 2018 roku będzie wydawana na potrzeby armii USA. To nie jest największy budżet w historii Stanów Zjednoczonych, ale wsparty został bardzo wojowniczą retoryką.
Ta ogromna suma pójdzie na modernizację amerykańskich siła zbrojnych i zwiększenie ich liczebności. Ogranicza współpracę z Rosją w ramach Porozumienia o otwartych przestworzach (umożliwia kontrolę wzajemną państw sygnatariuszy) i, jakżeby inaczej, grozi kolejnymi sankcjami wobec tych, którzy prowadzą działalność „na korzyść rosyjskiego wywiadu” i sektora zbrojeniowego.
Dokument został podpisany w Forcie Drum, bazie amerykańskiej na północy stanu Nowy Jork. Amerykański prezydent podkreślił, że podpisany przez niego dokument jest największą inwestycją w amerykański sektor wojenno-przemysłowy w najnowszej historii kraju. (W 2011 roku Barack Obama podpisał budżet na 724,6 mld dolarów).
„Na następny rok mamy 716 miliardów dolarów, żeby dać wam najlepsze samoloty, czołgi i rakiety [do użycia] w dowolnym punkcie Ziemi” – mówił Donald Trump w swym przemówieniu skierowanym do wojskowych w bazie Fort Drum.
Na podstawie podpisane go dokumentu zarobki wojskowych wzrosną o 2,6 proc, 40 mld pójdzie na wzmocnienie sił powietrznych (m.in. na zakup 77 myśliwców F-35), za 24,1 mld zostanie zbudowanych 13 nowych okrętów i zmodernizowane zostaną stare.
Wiele uwagi amerykański lider poświęcił w swym przemówieniu konieczności zwiększenia mocy sił kosmicznych, ponieważ, jak się wyraził, „by zachować dominację Ameryki, musimy być przed wszystkimi. Zwykła przewaga nie wystarczy, Ameryka musi panować w kosmosie”. 65 mld wydanych zostanie na opracowanie nowych głowic jądrowych małej mocy, które będą na uzbrojeniu łodzi podwodnych. Zakupionych zostanie 135 czołgów „Abrams” i 360 innych pojazdów bojowych. Przewiduje się też finansowanie badań nad rozwojem dronów.
Liczba żołnierzy zwiększy się o 15,6 tysięcy ludzi.
Co istotne dla naszego regionu Europy, 250 milionów dolarów zostanie przeznaczonych na pomoc wojskową dla Ukrainy, łącznie z bronią ofensywnego charakteru, a także przewidziane są wspólne manewry amerykańskich i miejscowych wojsk na Ukrainie i w Gruzji.
Świat stał się mniej bezpieczny.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
A PiSiarczyki jeszcze tej dziczy dokładają szmalu. Z naszych podatków! I bez naszej zgody.