Kamienie, butelki oraz wulgarne okrzyki leciały w kierunku budynku Komendy Miejskiej Policji w Koninie. To reperkusje śmierci 21-latka, zastrzelonego w czwartek przez funkcjonariusza.
To miał być protest przeciwko nieuzasadnionemu użyciu broni palnej przez policjanta. Zgromadzenie trwało jednak tylko kilkadziesiąt minut. Uczestnicy demonstracji starli się z funkcjonariuszami, którzy byli zmuszeni uformować szyk bojowy oraz użyć pałek i tarcz. Zatrzymano trzy osoby.
Osoby, które pojawiły się na demonstracji w rozmowach z mediami podkreślały, że ich celem nie była zadyma. Emocje jednak wzięły górę. – Przyszliśmy tu, by uczcić chłopaka. Niepotrzebnie ze strony tłumu poleciały kamienie – powiedział jeden z uczestników zgromadzenia.
Jak poinformował w niedzielę oficer prasowy konińskiej policji podkom. Marcin Jankowski funkcjonariusze podjęli interwencję, ponieważ doszło do aktów znieważenia policjanta, naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy. – To było kopanie w tarcze, rzucanie butelkami, kamieniami, niebezpiecznymi przedmiotami – powiedział. Policja nie informuje na razie, jakie zarzuty mają usłyszeć zatrzymani. Podkom. Jankowski podał, że osoby te na razie są legitymowane i przesłuchiwane. W starciach ucierpiało dwóch policjantów.
Co się stało w Koninie w czwartek? Patrol policji próbował wylegitymować dwóch chłopaków – 21-latka i 15-latka. Starszy rzucił się do ucieczki, nie reagował na wezwanie do zatrzymania. Policjant uznał w tej sytuacji za stosowne użycie broni. Nie strzelił w powietrze, a w kierunku uciekającego. Trafił. Postrzelony chłopak zmarł. Funkcjonariusz utrzymuje, że postąpił prawidłowo.
Śledztwo w tej sprawie podjęła Prokuratura Okręgowa w Koninie. -Wszczęte dziś postępowanie prowadzone jest w sprawie nieumyślnego przekroczenia uprawnień, skutkujących wyrządzeniem istotnej szkody w interesie prywatnym, w trakcie wykonywania wobec ustalonej osoby czynności służbowych poprzez użycie wobec niej, w trakcie pościgu, służbowej broni palnej. W następstwie tego doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci tej osoby – powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koninie prok. Aleksandra Marańda.
Sprawą zainteresował się również Adam Bodnar. RPO poinformował, że poprosi Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu o informacje, co do ustaleń poczynionych w ramach czynności wyjaśniających w tej sprawie. Rzecznik będzie też wnioskował o informacje zgromadzone w ramach ewentualnego postępowania dyscyplinarnego wobec funkcjonariusza.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Czekam na odpowiedź dlaczego ten koleżka uciekał przy próbie wylegitymowania. Niewinny nie ucieka, choćby z lenistwa.
No, a tuż po 40-stce cyk i ponad 20 lat urlopu za milion złotych, zwanego dla niepoznaki „emeryturą” mundurową, w nagrodę za wzorowe mordowanie obywateli. RPO może stawać na rzęsach, ale policjant swojego nigdy nie wsypie, bo taki precedens spowodowałby lawinę usunięć bandziorów, a żaden z nich nie chciałby zostać wydalony z roboty z zerowym stażem składkowym w ZUS… Socjalna patologia ZER-ów czyni wszelkie uprzywilejowane grupy przechowalnią kryminalistów.
@Fo-Pa.
A tobie co? gorzej? Kac doskwiera???? Czy zazdrość nieroba zżera???
To może pora się zaciągnąć??????
Po 15 latach służby gliniarz może liczyć na… 40% podstawy wymiaru emerytury czyli na dziś jakieś 1400 zł na rękę. Po 25 latach służby na jakieś 60% czyli średnio 2400.Średnia emerytura w policji (wraz z policyjną wierchuszką – to 3600 złotych!
No kokosy za ryzykowną służbę.Podobnie w wojsku. Po 30 latach służby szeregowiec może liczyć na 2400 emerytury, a oficer starszy na 3800 zł. Faktycznie qrwa kokosy!
@Skorpion13: 3600zł ŚREDNIEJ emerytury to mało?? Większość ludzi przez całe życie zarabia połowę tego.
„No kokosy za ryzykowną służbę”
Jakie ryzyko?! W ciągu 27 lat zginęło 114 policjantów, czyli średnio nieco ponad 4 rocznie. No rzeczywiście, ryzyko jak cholera, biorąc pod uwagę, że łączna liczba funkcjonariuszy to prawie 100 000… A teraz proszę to porównać z ryzykiem w budownictwie i przemyśle, gdzie życie (a także zdrowie) traci najwięcej pracowników.
„Po 15 latach służby gliniarz może liczyć na… 40% podstawy wymiaru emerytury czyli na dziś jakieś 1400 zł na rękę. Po 25 latach służby na jakieś 60% czyli średnio 2400.Średnia emerytura w policji (wraz z policyjną wierchuszką – to 3600 złotych!”
Problem w tym, że po pierwsze, funkcjonariusze nie dokładają ani grosza do systemu emerytalnego, i po drugie, że w wieku produkcyjnym nabywają prawo do świadczeń. To jest kosmiczna wręcz patologia. Niemiecki, szwedzki czy holenderski policjant/żołnierz pracuje do starości i nie narzeka, że mając 40 lat nie jest w stanie wykonywać jakiejkolwiek pracy. Istnieje cała masa zawodów, których wykonywanie skutkuje poważnym uszczerbkiem na zdrowiu, a jednak muszą tyrać do 65-tki, bo nikogo to nie obchodzi… Kłania się elementarna sprawiedliwość.
Wracając na chwilę do tego, co wcześniej napisałem. Obecność w nieozusowanym ZERze sprawia, że funkcjonariusz, który szczerze nienawidzi swojej roboty, nie zmiemi jej ze względu na brak stażu składkowego i tym samym prawa do cywilnych świadczeń, lecz będzie uprzykrzał życie sobie i pozostałym… Warto rozważyć, czy aparat siłowy dalej powinien obfitować w uwiązanych socjalem frustratów.
„Nieumyślne przekroczenie uprawnień”- prokurator ekwilibrysta.
Tobie za stłuczkę zrobi „sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym”.
Ano prawidłowa kwalifikacja, choć trudno o tym mówić bo to zależy od sposobu widzenia problemu. Gliniarz będący na miejscu ocenił sytuację jako niebezpieczną a atakujący go mężczyzna trzymał coś w łapie, to i użył tego czego był pewien – broni.
Bo nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że bandyci bywają lepiej wyszkoleni w walce wręcz niż policja bo… mają duużo wolnego czasu, a i kasiory nie brakuje – to tłuką się na ringach czy w klatkach dla zabawy, a w tym sporcie – jedynie praktyka czyni mistrza. Poza tym koleś mógł być po amfie czy koce, a taki wqr..ny osobnik ma siłę słonia i nieczuły na ciosy jak nosorożec! Tylko breneka jest w stanie zatrzymać takiego nawalonego szaleńca.
A gliniarz nie ma w takim przypadku czasu na zastanawianie się czy to szpan czy kokaina…
Jego życie jest ciut ważniejsze od życia napastnika.