Ważne zmiany w kodeksie wyborczym. Prezydent przyklepał upolitycznienie

Facebook.com/Weź własnego kandydata, urnę i lokal na wybory!

Andrzej Duda podpisał nowelizację – która nie idzie wprawdzie tak daleko, jak pierwotnie zakładano (zrezygnowano z likwidacji JOW-ów w mniejszych gminach), ale i tak jest niepokojąca. Wychodzi bowiem na to, że Joachim Brudziński dostał pełną swobodę wyboru szefa Krajowego Biura Wyborczego na 7-letnią kadencję.

Co się zmieni? Przede wszystkim sędziów z Państwowej Komisji Wyborczej wybiorą politycy – 7/9 wybierze Sejm, po jednym – Trybunał Konstytucyjny i Sąd Najwyższy.

Nowela podpisana przez Dudę wprowadza też dwukadencyjność wójtów i burmistrzów i prezydentów miast. Kadencję samorządów natomiast od 2018 przedłuża z 4 do 5 lat.

Wprowadza też zmiany dotyczące stu tzw. komisarzy wyborczych: dziś są nimi sędziowie, od 2018 będą to po prostu prawnicy „dający rękojmię należytego pełnienia tej funkcji” – czyli lojalni politycznie.

Nowela zmienia sposób wyboru przewodniczącego Krajowego Biura Wyborczego (KBW). Joachim Brudziński zyskał tu, jako szef MSWiA, władzę wręcz nieograniczoną. Zgodnie z poprawką, którą przyjęto, będzie mógł dwukrotnie (nie raz – jak do tej pory) przedstawić trójkę kandydatów Państwowej Komisji Wyborczej. Jeśli żaden nie uzyska aprobaty zgromadzenia, wówczas minister sam będzie mógł podjąć decyzję – co praktycznie czyni decyzyjność komisji fikcyjną.

Zmieni się także definicja znaku, zakreślonego na karcie wyborczej – aby głos był ważny, w kratce należy postawić nie „dwie przecinające się linie” Ale „co najmniej dwie przecinające się linie”. Opozycja bije na alarm, że to otwarcie drzwi na oścież fałszerstwom wyborczym. Po zmianach bowiem za ważny będzie uznany każdy bazgroł na karcie wyborczej – pajączek, gwiazdka, zamazana w całości kratka.

Prawo do głosowania korespondencyjnego najpierw całkowicie usunięto z ustawy, ale przywrócono je poprawką, wprowadzono jednak ograniczenie. Korespondencyjnie mogą głosować tylko osoby niepełnosprawne.
Piotr Zgorzelski z PSL zapowiedział już skierowanie noweli do Trybunału Konstytucyjnego. Marzyciel.