Po dwóch latach na afiszu sztuka na podstawie słynnego filmu pada ofiarą prawicowej nagonki.

youtube.com

Dyrekcja Opery Narodowej w Budapeszcie podjęła decyzję o odwołaniu 15 spektakli musicalu pt. „Billy Elliot”. Powodem jest gwałtowny spadek sprzedaży biletów, który nastąpił po tym, jak media przychylne nacjonalistycznemu rządowi Wiktora Orbana przypuściły atak na sztukę, oskarżając jej autorów o „promocję homoseksualizmu” i „deprawację nieletnich”.

Krytykowany musical jest oparty na scenariuszu głośnego filmu pt. „Billy Elliot” z 2000 r. w reżyserii Stephena Daldry. Opowiada o chłopcu dorastającym w latach 80. XX w. w brytyjskim miasteczku górniczym dotkniętym kryzysem bezrobocia z powodu polityki likwidacji kopalń przez rząd Margaret Thatcher. Tytułowy Billy odkrywa w sobie pasję do baletu, co przysparza mu problemów w tradycjonalistycznie nastawionej społeczności lokalnej.

Chłopiec uprawiający balet nie spodobał się również dzisiejszym prawicowym ideologom na Węgrzech. Musical wystawiony już 90 razy od czasu premiery w 2016 r. został przez nich odczytany jako „propagowanie zwyrodniałego sposobu życia”. 1 czerwca gazeta Magyar Idők otwarcie zaatakowała spektakl pisząc, że może on sprawić, iż „dzieci staną się homoseksualistami”. Autor podkreślił, że jest to szczególnie niedopuszczalne w sytuacji problemów demograficznych dotykających Węgry: „Promocja homoseksualizmu nie może być celem w kraju, gdzie ludność się starzeje, i któremu grozi inwazja”. Termin „inwazja” odnosi się zapewne do fali uchodźców, która zresztą mocno osłabła po tym, jak Orban potężnym płotem ogrodził całą południową granicę kraju.

Węgierska Opera Narodowa w Budapeszcie. Wikimedia.org

Szilveszter Ókovács, dyrektor opery, próbował polemizować z krytyką. Pisał w tej samej gazecie: „Pokazywanie czegoś jako niezaprzeczalnego faktu z życia nie oznacza jednocześnie promowania. Można np. być jednocześnie gejem i konserwatystą”. Ókovács poinformował nawet, że jedyna otwarcie homoseksualna postać z oryginalnego scenariusza nie występuje w sztuce wystawianej w Budapeszcie. Medialny atak odniósł jednak zamierzony skutek: sprzedaż biletów na sztukę dramatycznie spadła.

Od 2016 r. „Billy’ego Elliota” w Operze Narodowej obejrzało ponad 100 tys. osób. Obecny atak na musical ma prawdopodobnie związek z zaostrzaniem antyliberalnej polityki wewnątrz kraju po tym jak partia Fidesz Wiktora Orbana odniosła kolejne zwycięstwo wyborcze. Organizacje broniące praw człowieka są napiętnowane za domniemaną „działalność antywęgierską”. Wprowadzono kary więzienia za udzielanie jakiejkolwiek pomocy uchodżcom.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…