Patryk Jaki, współpracownik i pupil Zbigniewa Ziobry domaga się kary śmierci oraz tortur dla sprawców napadu i gwałtu na Polce we włoskim Rimini. Wyartykułował to wprost.
Najwyraźniej członkowi polskiego rządu marzy się wprowadzenie kodeksu Hammurabiego do polskiego ustawodawstwa. Jego zdaniem śmierć to w tym wypadku zbyt lekka kara – oprawców należałoby również poddać wielogodzinnym katuszom. Niektórzy politycy, zwłaszcza ministrowie, powinni rozważyć ustawę o zakazie publikowania czegokolwiek w mediach społecznościowych.
Jaki nawiązuje do wydarzeń z ostatnich dni we włoskim kurorcie – z piątku na sobotę czterech napastników na plaży w Rimini napadło na małżeństwo Polaków – kobieta została zgwałcona, a jej mąż ciężko pobity. Ofiarą gwałcicieli padł również transseksualista z Peru. Według jednej z hipotez lansowanych przez lokalne media sprawcami są uchodźcy z Afryki Północnej. Poszukiwania sprawców trwają.
Burmistrz Rimini Andrea Gnassi zapowiada, że nie będzie dla nich taryfy ulgowej. Do Mediolanu przyjechał polski konsul, a Zbigniew Ziobro zarządził prowadzenie równolegle polskiego śledztwa. Przy okazji trwa festiwal straszenia uchodźcami, a wiceminister sprawiedliwości epatuje rządzą krwi.
Jednak jego mokry sen raczej nie ma szans się spełnić. W 2013 r. Bronisław Komorowski ratyfikował Europejską Konwencję Praw Człowieka, która znosi karę śmierci we wszystkich okolicznościach, także w czasie wojny. W Polsce zniesiono karę śmierci ustawą w 1998 r. Ostatnia egzekucja miała miejsce dekadę wcześniej.
Działaczki organizacji feministycznych zwracają uwagę, że celem kampanii prowadzonej przez rząd nie jest wsparcie ofiar gwałtu, lecz antyuchodźcza propaganda.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Jak zwykle na lewicy – sprawców nie tykać, ofiary olać. A czemu nie zabijać takich zwyrodnialców? Odebrali normalne życie tej kobiecie i jej mężowi. Zostawili ich z traumą do końca ich dni. To lewicy nie obchodzi. Nawet jeśli ich złapią to co? Dostaną pare latek odsiadki we włoskim więzieniu a potem znowu na wolność. Wicemnister ma rację – kara śmierci a wcześniej katusze dla tych potworów.
podpisuję się pod słowami p.jaki , ciekawe co by powiedział autor artykułu gdyby jego to spotkało lub jego dzieci , pewnie by przytulił zboczeńców / bandytów do piersi i dał po tysiąc euro na dragi