Ponad 24 godziny była przetrzymywana na komendzie Wrocław-Krzyki 21-letnia obywatelka Ukrainy. Naruszono jej podstawowe prawa, nie pozwolono na telefon do bliskich. Policjanci mieli również sugerować, że dziewczyna jest w Polsce niemile widziana.
O sprawie czytamy w „Gazecie Wyborczej”. 21-letnia Daria przebywa w Polsce od dwóch miesięcy. Od ostatniego czwartku wie jednak, że od mundurowych w naszym kraju nie może się spodziewać niczego dobrego. To, co ją spotkało na wrocławskim komisariacie opisuje jednym słowem: „koszmar”. Wszystko zaczęło się 28 września, kiedy zatrzymało ją dwóch policjantów. Dowiedziała się, że zadenuncjował ją jej były chłopak, któremu Daria zabrała telefon, aby skopiować zdjęcia i korespondencję. Mężczyzna nie stawił się jednak na komendzie w celu skonfrontowania zeznań. Mimo to Ukrainka nie została zwolniona.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…