Radni Zakopanego po raz dziesiąty nie przyjęli uchwały o Gminnym Programie Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie. Adam Bodnar zdecydował się podjąć interwencje w tej sprawie. Wystąpił do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Zakopane to jedyne miasto w Polsce bez takiego programu. Podhalańscy radni pochylali się nad tematem już 10 razy i w marcu znów odmówili przyjęcia uchwały wprowadzającej Gminny Program Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie oraz Ochrony Ofiar Przemocy w Rodzinie na lata 2019-2020. Odmówili także powołania zespołu interdyscyplinarnego. W głosowaniu, które odbyło się 13 marca, za przyjęciem uchwały opowiedziało się 8, a przeciw było 12 radnych. Tym razem Rzecznik Praw Obywatelskich stwierdził, że musi interweniować, ponieważ ma już dość wymówek samorządowców (do tej pory tłumaczyli się m.in. brakiem dofinansowania programu).
– Zaniepokojenie budzi również to, że dyskusja nad projektem uchwały ujawniła wśród niektórych jej uczestników całkowite niezrozumienie specyfiki zjawiska przemocy w środowisku rodzinnym. Wskazują na to w szczególności twierdzenia, że działania państwa zmierzające do ochrony przed przemocą ze strony innych członków rodziny stanowią nadmierną ingerencję państwa w życie rodzinne – stwierdził Rzecznik Praw Obywatelskich. I wezwał Elżbietę Rafalską do podjęcia „stanowczych działań” w tej sprawie. – Pragnę zaznaczyć, że przy doborze odpowiednich środków należy mieć na uwadze nie tylko skalę zjawiska przemocy w rodzinie w Polsce, ale także okoliczność, że Rada Miasta Zakopane uchyla się od wykonania ustawowego obowiązku od blisko dziewięciu lat.
„Rzecznik Praw Obywatelskich konsekwentnie stoi na stanowisku, że przemoc w rodzinie nie jest prywatną sprawą rodziny, a w istocie stanowi zagadnienie z zakresu zdrowia publicznego. Zadania władz publicznych są w tym obszarze jasno określone i obejmują obowiązki zapobiegania przemocy, niezwłocznego reagowania na sygnały jej stosowania, udzielania specjalistycznego wsparcia osobom doznającym przemocy i adekwatnego oddziaływania na osoby odpowiedzialne za przemoc” – czytamy na stronie RPO.
Ze stanowiskiem Rzecznika nie zgadza się większość radnych Zakopanego. Tak jak w 2015, teraz również uważają oni, że jeśli państwo chce, by samorządy realizowały programy zapobiegające przemocy w rodzinie, to powinno sfinansować ich realizację.
– Rząd może przekazać swoje zadania samorządowi, ale zgodnie z konstytucją w ślad za tym mają iść środki finansowe. Przemoc jest wszędzie, a mówienie, że rodzina jest siedliskiem przemocy, jest nieodpowiedzialne – ocenił radny Grzegorz Jóźkiewicz, cytowany przez Portal Samorządowy.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
,,jeśli państwo chce, by samorządy realizowały programy zapobiegające przemocy w rodzinie, to powinno sfinansować ich realizację.”
I w tym się zgadzam z radnymi Zakopanego. Jeżeli państwo spycha w dół problemy społeczne czy zadania (jak wcześniej oświatę) to powinno zadbać o przekazanie wystarczających na ich realizację środków.
Jask widać rządzacy wszystkich opcji, od lat z górą dwudziestu prowadzą taką politykę obcinając ile wlezie przekazywane wraz z obowiązkami środki.
Powód jest prosty – zawołanie ,,jak najmniej państwa w gospodarce” jest sztandarowym projektem wszystkich kolejnych ekip rządzących.
A zacz eto od …obniżania podatków firmom, co przyniosło w efekcie jedynie spadek dochodów budżetu.