22 marca 2018 roku Sejm przyjął nowelizację prawa łowieckiego, która w znaczny sposób ogranicza swobodę myśliwych. Zbigniew Ziobro uważa, że nie powinien obowiązywać przepis o tym, że myśliwi raz na 5 lat powinni przechodzić testy psychologiczne w związku z pozwoleniem na broń.
Krytyczną opinię dotyczącą tego zapisu przesłał w stanowisku dla Trybunału Konstytucyjnego zastępca prokuratora generalnego Robert Hernand. O zbadanie konstytucyjności nowego prawa łowieckiego wystąpiła grupa posłów, którą wspierał oczywiście Andrzej Turczyn z Ruchu Obywatelskiego Miłośników Broni.
Informator „Rz”, która nagłośniła sprawę, twierdzi, że „na stanowisko zastępcy Ziobry trzeba patrzeć w kontekście politycznym. Zauważa, że myśliwi to pokaźny elektorat i największa grupa posiadaczy broni w Polsce. A konieczność odbywania wartych kilkaset złotych badań, które dotąd przechodzili tylko raz, gdy starali się o pozwolenia na broń, uznają za przykry obowiązek”.
Hernand argumentował, że zapis o badaniach wprowadzono z pogwałceniem tzw. granic poprawki senackiej – w ostatniej chwili – i w związku z tym zrobiono to wbrew Konstytucji.
– Rzeczywiście tę poprawkę można uznać za kontrowersyjną – powiedział Paweł Suski z PO, szef Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt. – Jednak chciałbym zobaczyć podobne zastrzeżenia prokuratora generalnego do ustaw dotyczących praworządności i ładu konstytucyjnego, które w tej kadencji Sejmu nagminnie były procedowane z naruszeniem regulaminu.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…