Robert Biedroń zdradził w rozmowie z „Rzeczpospolitą” kilka nazwisk swoich najbliższych współpracowników. To między innymi Michał Syska oraz Maciej Gdula. Prawicowe media sugerują, jakby Biedroń miał w tajemnicy spotykać się również z Januszem Palikotem.
Do tej pory skład drużyny Biedronia owiany był tajemnicą. Ale w najnowszym wywiadzie dla „Rz”, w którym Biedroń chwali się, że „wie, jak odebrać elektorat PiS”, wschodząca gwiazda ogólnopolskiej sceny politycznej uchyla jej rąbka:
„Na początku jesteś sam, potem jest was garstka, a pojutrze miliony. Tak się robi politykę. Tak się buduje dom. Ja teraz sam nie jestem. W najbliższym czasie przedstawię swoją szerszą drużynę. Już dziś mogę zdradzić kilka nazwisk: to Michał Syska z Fundacji Lassalle’a, prof. Maciej Gdula ze środowiska Krytyki Politycznej, Dariusz Standerski z Fundacji Kaleckiego, adwokatka Gabriela Morawska-Stanecka.
Ogromna ilość pracy już za nami – mam już koordynatorów wyborczych we wszystkich okręgach, zbieram środki finansowe, odwiedzę do końca roku kilkadziesiąt miejscowości. Będę budował ten dom dalej, wypracuję najlepszą ofertę, a w lutym na kongresie założycielskim przedstawię założenia programowe, całą drużynę i nazwę przyszłego ruchu” – odpowiedział prezydent Słupska na prowokacyjne stwierdzenie dziennikarza: „nawet Platforma zaczynała we trzech. A pan jest sam”.
Więcej nazwisk poznać mamy wkrótce. Na razie Biedroń stroszy piórka, zapowiadając, że uruchomi swoje legiony wiernych, których zebrał się już prawie milion. Jest jednak mały problem: „Dziś w TOK Fm
Biedroń stwierdził, że w jego ruch jest zaangażowanych 800 tys. osób. Jest tam bowiem taki licznik, który na to wskazuje. Ten licznik liczy jednak zsumowaną liczbę lajków wszystkich social mediów Biedronia” – napisał na Facebooku publicysta i działacz partii Razem Damian Duszczenko.
Z kolei prawicowe media węszą „spisek” z Januszem Palikotem. Dariusz Matecki, naczelny vloger IV RP, zaangażowany w kampanię Patryka Jakiego były stażysta Ministerstwa Sprawiedliwości, nakręcił w Warszawie filmik, który miał dowodzić, że Biedroń spotkał się z Palikotem 4 września. Biedroń nigdy nie ukrywał, że Palikot jest jego politycznym ojcem i to jemu zawdzięcza wypłynięcie na szersze wody. Nie wiadomo natomiast nic na temat ewentualnego udziału Palikota w obecnym projekcie włodarza Słupska.
Wracając z obiadu patrzcie kogo spotkałem, tuzy polskiej polityki ?@RobertBiedron i @Palikot_Janusz razem, na jednej ulicy ? Przypadek?
Panowie nie byli rozmowni ?#PartiaBiedronia pic.twitter.com/3IV35FnLzp— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) 4 września 2018
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Powstaje Ruch Palikmiota our rebus…
Efekty będą identyczne.
Robercik nie odrobił lekcji…
A przecież jedną wtopę był zaliczył.