Flaga ISIS

Specjalny trybunał w Bagdadzie skazał na karę dożywotniego pozbawienia wolności w sumie 29 kobiet: obywatelek Rosji, Azerbejdżanu i Tadżykistanu. W zeszłym tygodniu Centralny Sąd Karny w Bagdadzie skazał pięć kobiet na karę śmierci przez powieszenie.

Bojownicy Państwa Islamskiego w Libii/ flickr.com

Zdaniem organizacji zajmujących się prawami człowieka w irackich więzieniach może przebywać co najmniej 20 tysięcy ludzi oskarżonych o bycie terrorystami bądź wspierających dżihadystów. Irackie prawo pozwalające karać za terroryzm jest nieprecyzyjne. Pozwala surowo karać za szeroko pojętą „pomoc”.

19 obywatelek rosyjskich różnego pochodzenia etnicznego, 6 Azerek i 4 obywatelki Tadżykistanu skazane na dożywocie, w procesie wzięły udział razem ze swoimi dziećmi. Przekonywały, że zostały oszukane przez swoich mężów.

– Nie wiedziałam, że znajdujemy się w Iraku. Pojechałam z moim mężem i z dziećmi do Turcji, aby tam zamieszkać – zeznała jedna z oskarżonych. – Po jakimś czasie odkryłam, że jesteśmy w Iraku.

W podobny sposób tłumaczyły się pozostałe kobiety. Chcą złożyć apelację od wyroku.

Takiej możliwości nie będzie już miało pięć kobiet skazanych 26 kwietnia na karę śmierci. Miały brać udział a atakach terrorystycznych przeciwko irackim siłom zbrojnym.

„W ciągu ostatnich kilku miesięcy w Iraku zatrzymano w toku operacji przeciwko IS setki dżihadystów lub osób podejrzanych o współpracę z IS, a szereg spośród nich skazano na śmierć” – wydała komunikat kancelaria premiera Hajdara al-Abadiego.

Amnesty International donosi w najnowszym raporcie, że w  Iraku trwa zorganizowana kampania prześladowania, zastraszania i wykorzystywania kobiet, których rodziny podejrzewane są o związki z dżihadystami. Wystarczy, że pojawi się skojarzenie z Państwem Islamskim.

„Tysiące irackich kobiet i dzieci są potępiane za zbrodnie, których nie popełniły. Stygmatyzowane i karane za coś, na co nie mają żadnego wpływu” – czytamy w dokumencie, który powstał na podstawie obserwacji 8 obozów dla uchodźców, w których dopuszczano się przemocy wobec kobiet podejrzewanych albo o to, że same współpracowały z IS, albo że miały kogoś pracującego dla terrorystów w rodzinie. Na czarnej liście irackich władz są też samotne kobiety bądź po prostu mieszkanki terenów należących wcześniej do kalifatu.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Jasne, najlepiej zwalić winę na mężczyzn. Jakby ISIL wygrało, to by się chełpiły, a jak przegrało, to winni wszyscy, tylko nie one.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…