Posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz- Bąk w trybie interwencji poselskiej zaapelowała dziś do ministra Edukacji Narodowej Przemysława Czarnka, o natychmiastową zmianę obostrzeń dotyczącą młodzieży szkolnej. – To areszt domowy – twierdzi posłanka.
Obowiązujące do dziś obostrzenia zakazywały młodzieży szkolnej opuszczać dom między godziną 8:00 a 16:00 bez opieki rodziców. Przed chwilą rząd wycofał się z obostrzeń, o których od dawna alarmowali rodzice a dziś również posłanka Lewicy Agnieszka Dziamianowicz-Bąk.
– Rząd nie widzi ceny, jaką młodzież zapłaci za areszt domowy. Ta cena to zdrowie psychiczne młodych ludzi. Nie ma szczepionki na depresję, nie ma szczepionki na fobię społeczną- mówiła dzisiaj Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podczas swojego wystąpienia.
Do MEN trafił list z apelem oburzonych rodziców, jednak ministerstwo aż do dzisiejszego popołudnia nie odniosło się do ich treści. Dopiero dziś ministerstwo uznało ich argumenty. To jedno pandemiczne obostrzenie zostało złagodzone.
Jest zmiana decyzji – areszt domowy odwołany! https://t.co/RCjNRW0LlQ https://t.co/yoGTIu7yyn
— A. Dziemianowicz-Bąk (@AgaBak) January 4, 2021
Posłanka Lewicy alarmowała również o złej kondycji psychicznej dzieci podczas lockdownu, spowodowanej izolacją i brakiem kontaktu z rówieśnikami. Statystyki mówią, że na dodatek prawie 30 procent dzieci doświadczyło przemocy domowej.
– Apeluję by natychmiast wypuścić dzieci z domów i zmienić to złe rozporządzenie. Apeluję też o zapewnienie wsparcia psychologicznego dla dzieci, które jest niezbędne w tym okresie kiedy szkoły nie działają – mówiła.
Dziemianowicz- Bąk domaga się od rządu i ministerstwa utworzenia telefonów alarmowych dla ofiar przemocy domowej oraz zapewnienia wsparcie psychologicznego dla dzieci i młodzieży.
W całej Polsce ferie zimowe już się rozpoczęły. Dzieci i młodzież nie mogły opuszczać domów poza godzinami wczesnoporannymi i późnym popołudniem, gdy jest już zupełnie ciemno. Izolacja i życie w cieniu epidemii już przyniosły katastrofalne skutki dla psychiki najmłodszych. Psychologowie obserwują gwałtowny wzrost zachorowań na depresję wśród najmłodszych.
W ostatniej chwili rząd „zwolnił dzieci z aresztu domowego”. Czy odpowie również na pozostałe kwestie dotyczące zdrowia psychicznego najmłodszych? Czy zostaną uruchomione telefony alarmowe i wsparcie psychologiczne dla młodzieży, która w dobie pandemii bardzo jej potrzebuje? Do dziś nie było wiadomo, czy dzieci będą mogły wychodzić na dwór podczas ferii. Rodzice i uczniowie dowiadują się wszystkiego z dnia na dzień.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…