Nie ma podstaw do delegalizacji Obozu Narodowo-Radykalnego – stwierdzili pracownicy Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej w ekspertyzie napisanej na zlecenie Prokuratury Regionalnej Krakowie. Na czele instytutu stoi prof. Jan Żaryn, piewca Marszu Niepodległości i jeden z głównych obrońców prawicowego radykalizmu w Polsce.
„Nasza opinia nie daje prokuraturze argumentów do wniosku o delegalizację stowarzyszenia ONR” – przyznał Żaryn w rozmowie z RMF FM.
Aby nacjonalizm rósł w siłę
Historyk przyznał wprost, że celem jego organizacji jest budowa siły polskiego nacjonalizmu. – Jesteśmy powołani do tego, żeby dziedzictwo obozu narodowego wskrzeszać, w rozumieniu właściwym tego dziedzictwa. Naszym zadaniem jest, aby nie kłamać o nim – stwierdził Żaryn, dodając też, że ani obecny, ani przedwojenny ONR nie miały nic wspólnego z rasizmem czy nazizmem, a tylko narodowym chrześcijaństwem i patriotyzmem.
Na podstawie opinii sporządzonej przez Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej prokuratura ma podjąć decyzję o wszczęciu bądź zakończeniu procedury delegalizacji.
„Żaryn nie jest osobą kompetentną”
– Prof. Jan Żaryn jest w swojej rodzinie kolejnym pokoleniem nacjonalistów i nie jest w żadnym stopniu osobą kompetentną do wydawania opinii w sprawie jego własnej ideologii, będącej też ideologią jego ojca i dziada – komentuje dla Portalu Strajk dr Przemysław Witlk0wski, badacz ekstremizmów politycznych
– W tym wypadku mamy też do czynienia z ideologiczną inwazją na struktury państwa. Instytucje, które tworzy Jan Żaryn w jednostronny sposób głoszą perspektywę nacjonalistyczną, nie mają nic wspólnego z badaniami naukowymi, a zwracanie się do nich z prośbą o wystawienie opinii w sprawie ONR mija się z celem i w mojej ocenie jest po prostu absurdalne – dodał ekspert.
Delegalizacja była blisko, ale ktoś ukręcił łeb sprawie
Poprzednią opinię przedstawił prof. Szymon Rudnicki, specjalista od narodowego radykalizmu, autor liczącej 900 stron monografii przedwojennego ONR. Jego zdaniem współczesny ONR jak najbardziej kwalifikuje się do delegalizacji. Niestety, ekspertyza Rudnickiego, podobna jak trzecia opinia, również wskazująca na zasadność delegalizacji.
Śledztwo zostało jednak odebrane prowadzącej sprawę Prokuraturze Okręgowej w Krakowie i oddane Prokuraturze Regionalnej, która zleciła ekspertyzę instytucji Żaryna.
Cztery wnioski o delegalizację
O delegalizację ONR wnioskowali m.in prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Gdańska Paweł Adamowicz oraz Ośrodek Monitorowania Zachowań Ksenofobicznych i Rasistowskich.
Taki postulat popierał m.in. konserwatywny historyk prof. Tadeusz Nałęcz.
– W okresie międzywojennym to była organizacja faszystowska. Żaden historyk nie może mieć wątpliwości. ONR prezentował w swoich dokumentach wizję państwa totalitarnego, wprost wzorowanego na faszyzmie. Hołdował przemocy w życiu publicznym – argumentował.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
wg żaryna nie miał nic wspólnego z rasizem i nazimem ale już o faszyzmie nie wspomniał
Nie można być sędzią we własnej sprawie a w ogóle istnienie takiego instytutu endeckiego bez powołania analogicznych instytutów zajmujących się myślami socjalistyczną, liberalną, agrarną czy laicką to już jest skandal.