Piotr Moniuszko, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty, został przywrócony przez sąd do pracy. Poczta Polska zwolniła go dwa lata temu za wpis na Facebooku.
7 października 2019 r. Piotr Moniuszko otrzymał wypowiedzenie umowy o pracę w trybie art.52.1 kodeksu pracy – bez wypowiedzenia, z winy pracownika. Poczta Polska SA zarzuciła mu działanie na szkodę spółki poprzez opublikowanie na Facebooku statusu, w którym związkowiec pisał, że poczta może na koniec tamtego lub następnego roku ogłosić upadłość. W ocenie zarządu poczty podważył tym samym reputację zatrudniającej go spółki i wywołał niepotrzebny niepokój wśród pracowników. Moniuszko był objęty ochroną związkową jako przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty, który nie zgodził się na jego zwolnienie. Ponadto wiedza o złych wynikach finansowych poczty nie była i nie jest wiedzą tajemną. Mimo to postanowiono wyrzucić go z pracy.
Piotr Moniuszko zapowiedział, że pójdzie do sądu i tak zrobił. Wyrok został ogłoszony 19 października 2021 r.
Poczta nie miała prawa rozwiązać umowy
W krótkim ustnym uzasadnieniu sąd postanowił przywrócić związkowca do pracy, orzekając, że obejmowała go ochrona, wobec braku zgody Zarządu związku zawodowego. Sąd uznał również, że podane przyczyny rozwiązania umowy o pracę w trybie art.52 nie uzasadniały decyzji pracodawcy. Pisemne uzasadnienie wyroku nie zostało jeszcze wręczone stronom. Piotr Moniuszko spodziewa się jednak, że to nie koniec sprawy, a Poczta Polska SA będzie chciała się odwołać.
– Świadczyć może o tym moja polemika z dyrektorem PKL panem Markiem Makuchem, którą blisko rok temu przeprowadziliśmy na Twitterze, gdzie stwierdził, że w jego ocenie mój powrót do firmy jest niemożliwy – powiedział działacz Portalowi Strajk.
Moniuszko jest zdeterminowany nadal działać na rzecz pracowników poczty, co zresztą robił także przed przywróceniem do pracy.
– Cały czas zajmowałem się sprawami pracowników oraz kierowałem pracami Zarządu WZZPP. Obecnie największym wyzwaniem jest dla mnie, jak i WZZPP, wspólne działanie z innymi związkami zawodowymi działającymi w Poczcie Polskiej na rzecz poprawy sytuacji finansowej pracowników. Dziś około 60 proc. pracowników za swoją codzienną bardzo ciężką pracę otrzymuje wynagrodzenie na poziomie płacy minimalnej – mówi związkowiec.
Priorytet: wyższe pensje
Moniuszko zaznacza, że jest co robić. Niedawno Poczta Polska chwaliła się porozumieniem z jedną z organizacji związkowych, sugerując, że zarobki jej pracowników szybko wzrosną i problem został rozwiązany. Ale lider WZZPP pokazuje, że nawet podwyższone zarobki nadal będą oscylowały w okolicach minimalnej pensji. – Pracownikom mają być zwiększone wynagrodzenia od 1 stycznia 2022 .r o kwotę 250 zł i od 1 lipca o kwotę 50 zł, co nie poprawi w żadnym stopniu bardzo trudnej sytuacji – podsumowuje.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…