Pegasus

Od 2017 roku polski rząd miał wykorzystywać system szpiegowski Pegasus do inwigilacji polityków i pracowników wymiaru sprawiedliwości. Wyjawił to John Scott-Railton, ekspert instytucji Citizen Lab, która ustaliła, że ofiarami inwigilacji w Polsce byli Roman Giertych, prokurator Ewa Wrzosek oraz senator Krzysztof Brejza.

Grupa Citizen Lab działająca przy Uniwersytecie w Toronto w swojej ekspertyzie wykazała, że senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza padł ofiarą inwigilacji za pomocą oprogramowania Pegasus. Nastąpiło to w 2019 roku, w czasie kiedy Brejza był szefem kampanii KO przed wyborami parlamentarnymi. Wcześniej Citizen Lab przekazało, że inwigilowani byli adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek.

W sprawie Wrzosek Prokuratura Okręgowa w Warszawie odmówiła wszczęcia postępowania po tym, jak prokurator złożyła zawiadomienie o „domniemanym cyberataku na jej telefon komórkowy”.

O wykorzystywaniu Pegasusa w Polsce wypowiedział się John Scott-Railton, ekspert Citizen Lab. Przekazał, że po raz pierwszy podejrzenia wykorzystania Pegasusa w Polsce zostały opisane przez naukowców w raporcie w roku 2018, opisującym wykorzystanie tego oprogramowania w kilkudziesięciu państwach.

– Nasz raport z roku 2018 był efektem śledztwa, w którym badaliśmy sieci na całym świecie, w których znajdowały się urządzenia zainfekowane przez oprogramowanie szpiegowskie Pegasus. W ramach tego śledztwa, na czele którego stał Bill Marczak, ustaliliśmy, że istniało skupisko infekcji w Polsce – mówił ekspert.

– Wszystkie te urządzenia wydawały się być zainfekowane przez tego samego operatora, który był tak wyraźnie skupiony na Polsce. Ustaliliśmy, że ten operator działał od listopada 2017 roku. W naszym raporcie spisujemy polskie sieci komunikacyjne, do których podłączone były zainfekowane urządzenia. Oznacza to, że gdy to badaliśmy, co najmniej jeden abonent lub urządzenie, czyli telefon, był zainfekowany oprogramowaniem Pegasus – tłumaczył badacz Citizen Lab.

Railton dodał, że zastosowana metodologia nie pozwoliła na ustalenie wobec kogo zastosowano Pegasusa, tylko sieci, w których zlokalizowano te infekcje. – Ale zwraca uwagę fakt, że istniał operator tego oprogramowania, który infekował tylko w Polsce i miał tych infekcji znaczącą liczbę – zauważył.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…