Zanieczyszczone powietrze, a zwłaszcza wysokie stężenie pyłów zawieszonych negatywnie wpływa na jakoś plemników w męskim nasieniu i może przyczynić się do wad genetycznych płodów – wynika z badań Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi.
Badania łódzkich naukowców wykazały, że plemniki mieszkańców miast borykających się z zanieczysczeniem powietrza są nieprawidłowo zbudowane i częściej występują wśród nich zaburzenia genetyczne. Zaobserwowano również obniżony poziom testosteronu. Zanieczyszczenia powietrza, a szczególnie pyły zawieszone, przenoszą cząsteczki związków aktywnych hormonalnie, takich jak wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA). Związki te zakłócają w organizmie wydzielanie hormonów, w tym testosteronu, który reguluje proces spermatogenezy, czyli produkcji zaburzonych plemników.
– Naukowcy nie są pewni, jaki dokładnie mechanizm mógłby za to odpowiadać. – Podejrzewamy, że zanieczyszczenia powietrza powodują wzrost stężenia wolnych rodników w organizmie, czyli indukują tzw. stres oksydacyjny, który może zaburzać czynność jąder oraz uszkadzać dojrzałe plemniki, w tym ich materiał genetyczny – mówi współautorka badań dr Joanna Jurewicz z Instytutu Medycyny Pracy (IMP) w Łodzi.
Wojciech Hanke z łódzkiego instytutu wyjaśnia, że jeżeli plemnik z nieprawidłową liczbą chromosomów zapłodni komórkę jajową – to u dziecka dochodzi do zaburzeń rozwojowych (np. obecność trzech chromosomów 21 prowadzi do wystąpienia zespołu Downa). Naukowiec pociesza jednak panów, wskazując, że plemniki z nieprawidłową liczbą chromosomów na szczęście rzadko wygrywają w wyścigu do zapłodnienia. Hanke wskazuje również, że płody zapłodnione takimi plemnikami najczęściej umierają w pierwszym trymestrze.
Odkrycie łódzkich naukowców pokrywa się po części z wynikami badań Europejskiej Agencji Środowiska (EEA), która przeprowadziła analizę porównawczą stężenia zanieczyszczeń z częstotliwością występowania chorób, mających wpływ na jakoś nasienia. Okazało się, że mężczyźni zamieszkujący ośrodki miejskie z brudnym powietrzem mieli większy odsetek plemników z nieprawidłowymi zmianami w budowie. Z kolei wyższe stężenia pyłów zawieszonych, tlenku węgla i tlenków azotu miało związek z niższym poziomem testosteronu. Nie stwierdzono natomiast związku między poziomem zanieczyszczeń a ruchliwością i liczebnością plemników.
Wyniki badań Pracy IMP są kolejnym alarmującym sygnałem zarówno dla Ministerstwa Środowiska, które jak dotąd nie przedstawiło żadnego kompleksowego planu walki ze smogiem w dużych miastach, jak również dla całego rządu, którego jednym z priorytetów jest przecież zwiększenie przyrostu naturalnego i budowa zdrowej tkanki narodu polskiego.
[crp]Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…