Beata Pilecka-Różycka stanowczo protestuje przeciwko wykorzystywaniu postaci jej dziadka przez propagandę organizacji skrajnie prawicowych. W liście wysłanym do Komitetu Obrony Demokracji napisała m.in. że wartości wyznawane przez rotmistrza nie mają nic wspólnego z nienawiścią w wydaniu ONR.

Marsz Pileckiego w Łodzi. Maszeruje prawicowa ekstrema / facebook.com/mwlodzkie/
Marsz Pileckiego w Łodzi. Maszeruje prawicowa ekstrema / facebook.com/mwlodzkie/

Wnuczka Pileckiego swoje oburzenie wyartykułowała po tym, jak zobaczyła bojówkarzy stojących ze swoimi sztandarami w łódzkiej katedrze, przy okazji mszy upamiętniającej 68. rocznicę śmierci jej dziadka.

„Jestem oburzona tym , że w ostatnim czasie środowiska polityczne i narodowe wykorzystują wizerunek i życiorys mojego dziadka dla własnych, partykularnych interesów i rozgrywek” – pisze Pilecka-Różycka.

Autorka listu, najwyraźniej osoba o poglądach patriotycznych, lecz dystansująca się od nacjonalistycznej agresji i nienawiści, zwraca uwagę, że marzeniem jej słynnego przodka nie było życie w „Polsce podzielonej, ale Polsce wolnej od uprzedzeń, podziałów i nienawiści”. Pilecka-Różycka akcentuje również, że rotmistrz był człowiekiem tolerancyjnym i otwartym na osoby o innym światopoglądzie. Tego oczywiście nie można powiedzieć  o członkach ONR.

Oświadczenie, które ukazało się m.in. na łamach „Gazety Wyborczej”, wnuczka Pileckiego kończy emocjonalnym apelem.

„Proszę wszystkich Patriotów: zapoznajcie się z życiorysem i raportami Witolda. Patriotyzm i nacjonalizm to przeciwieństwa! Patriota chce DOBRA dla kraju, nacjonalista chce kraju dla siebie” – zaznacza Pilecka-Różycka.

Organizacje skrajnie prawicowe i neofaszystowskie od kilku lat próbują się przedstawiać jako depozytariusze pamięci po rotmistrzu i jego ideowi spadkobiercy. W tym roku marsze na których obok portretów Pileckiego powiewały bandery ONR i Młodzieży Wszechpolskiej odbyły się w Łodzi i Toruniu. W tym pierwszym mieście przemarsz bojówkarzy ulicami wzbudził zniesmaczenie i niepokój mieszkańców.

– Marsze i symbole narodowców kojarzą mi się z nazizmem – komentowała cytowana przez „Gazetę Wyborczą pani Jolanta, która jadła obiad w jednej z restauracji obok której przechodził marsz.

– Niepokoi mnie sytuacja w kraju. Dlaczego światopogląd ma decydować o tym, czy ktoś jest Polakiem, czy nie? Kiedy patrzę na postawę maszerujących, aż wstyd powiedzieć, że jest się patriotą – mówiła inna rozmówczyni.

Podczas demonstracji nacjonaliści oprócz haseł sławiących Pileckiego wykrzykiwali swoje nienawistne zaklęcia, m.in. „Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!”, „A na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści!”,, „Sierp w dłoń, komunistę goń!”, „Robić powstania, zdrajców przeganiać!”, „Nie czerwona, nie laicka, Łódź jest tylko katolicka!”

 

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Od kiedy postawa umiłowania swojego narodu równa się jakiejkolwiek agresji? Wszyscy mówicie o szowiniźmie! Nie dajcie się zmanipulować przez szowinistów z ONRu i MW!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…