Kolejnym aktem agresji rosnących w siłę nacjonalistów zakończyły się obchody 41. rocznicy protestów w Radomiu w 1976 r. Policja, której funkcjonariuszy nie wiedzieć czemu nie było na miejscu zdarzenia, z urzędu zajęła się sprawą.
Media społecznościowe obiegają fotografie Filipa Błażejowskiego, na których kilku młodzieńców, uczestników zgromadzenia Młodzieży Wszechpolskiej, powala na ziemię i kopie mężczyznę biorącego wcześniej udział w wydarzeniu organizowanym przez Komitet Obrony Demokracji. Policji na miejscu zdarzenia nie widać.
Fotograf F. Błażejowski uchwycił jak Wszechpolacy tłukli dziś człowieka z KOD w Radomiu. Nie oszukujmy się. Dziś on, jutro mogą pobić ciebie pic.twitter.com/cDuBcZLuUr
— Łukasz Woźnicki (@lukaszwoznicki) 24 czerwca 2017
Młodzież Wszechpolska i KOD zorganizowały dwa odrębne wydarzenia z okazji rocznicy protestów w 1976 r. Teoretycznie pochód narodowców zakończył się godzinę przed startem marszu liberalnych demokratów. Część konfrontacyjnie nastawionych członków i sympatyków MW nie poszła jednak do domu, ale pod scenę ustawioną przez Komitet. Tam wulgarnie gestykulowali i wykrzykiwali w stronę zebranych i eksponowali plakat z napisem „Ojciec w ZOMO, synek w KOD”. Żadne siły porządkowe, jak relacjonują świadkowie, nie reagowały, bo i nie było ich widać na miejscu, chociaż radomska policja zapewnia, że funkcjonariusze do ochraniania wydarzenia zostali oddelegowani.
Nie trzeba było długo czekać na dalszą eskalację przemocy: doszło do szarpaniny między demonstrantem z KOD a jednym z nacjonalistów, do której dołączyli kolejni aktywiści i sympatycy MW. Rzucili mężczyznę z KOD-u na ziemię i kopali go do momentu, gdy nie wtrąciła się straż KOD-u. Sprawą z urzędu zajęła się policja, która twierdzi, że ustala przebieg wydarzeń i przekaże następnie zebrany materiał do prokuratury.
Sympatycy MW próbują przekonywać w internecie, że to nacjonalistyczni aktywiści są pokrzywdzeni i że na obiegających internet zdjęciach nie widać początku zdarzenia, na którym to grupa ludzi z KOD goni i przewraca młodego narodowca, który „tylko” chciał wyrwać jednemu z konkurencyjnych demonstrantów flagę. Rzecznik organizacji Mateusz Pławski powiedział Kresom.pl, że jego koledzy „tylko musieli się bronić”.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Najśmieszniejsze jest to, że doopki które wyhodowały brunatnego potwora sami są przez tego potwora zjadani. Kto pod kim dołki kopie ten sam w nie wpada.
zaczęliście solidaruchy w 89 roku festiwal nienawiści a teraz będziecie w jego apogeum zbierać owoce
Ja też tylko broniłem się przed żydami.