Ricardo mieszka w Polsce od czterech lat. Od początku doświadcza rasizmu. W końcu postanowił przełamać milczenie. Impulsem było zdarzenie w środowe popołudnie, kiedy został zbluzgany przez kierowcę karetki pogotowia.
Sprawę opisała trójmiejska „Gazeta Wyborcza”. Szokująca historia niczym w soczewce ukazuje problem rasizmu i ksenofobii, zamiatany pod dywan przez obecne władze. Urodzony w Meksyku nauczyciel tańca Ricardo został w obrzydliwy sposób potraktowany na gdańskim osiedlu, gdzie spacerował w towarzystwie bliskich. Kiedy przechodził przez ulicę, kierowca najeżdżającego ambulansu przyspieszył, jakby chcąc potrącić obcokrajowca. Pomiędzy mężczyznami doszło do ostrej wymiany zdań. – Nazywał mnie gorylem i naśladował „małpie dźwięki” – mówi Ricardo w rozmowie z „GW”. – Całą sytuację musieli obserwować moja żona i nasz roczny syn – dodaje zażenowany Meksykanin. Kierowca karetki miał też czynić uwagi w kierunku żony Ricardo, która usłyszała, że powinna sobie znaleźć męża Polaka.
Ricardo ma już dość. – Tolerowałem wiele takich sytuacji, ale ta z kierowcą karetki wydarzyła się pod oknami mojego domu, na oczach mojej żony i syna. Chcę, żeby skończyło się to szaleństwo. Tak, mam ciemny kolor skóry, ale chcę zaapelować do Polaków, że nie ma w tym nic złego. Jestem dobrym człowiekiem. Chcę tylko żyć w szczęściu i w zdrowiu, z moją rodziną, bez strachu, że ktoś mnie zaatakuje ze względu na to, jak wyglądam – dodaje.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Mieszkam prawie 30 lat w Meksyku, i nie mialem przez ten czas aktów rasismu przeciwko mnie. Czasem akty niskiej samooceny (ktos myslal ze mu odbieram prace, ale to bylo b. rzadkie).
Zauwazylem, ze gdy PiS dochodzi do wladzy, zwieksza sie poziom rasizmu w Polsce.
Bandytyzm się sam nie rodzi, jest hodowany przez władze.
Przykreeeee
Może trzeba sobie profilaktycznie przyszyć do każdej sztuki wierzchniej odzieży dużych rozmiarów Matkę Boską, tak jak Wałęsa, tylko większych rozmiarów, by nawet ślepawy kibol dojrzał. Może to coś da.
A Matki Boskie można przecież u nas kupić w każdym sklepie:)