Ważą się losy Huty Częstochowa. Do 23 sierpnia tymczasowy nadzorca sądowy musi złożyć raport, w którym określi czy zakład dysponuje wystarczającymi środkami do ogłoszenia upadłości. Jeśli okaże się, że nie, wówczas huta zostanie po prostu wyłączona, a wtedy może dość do skarżenia wód gruntowych, a z kranów w tysiącach mieszkań przestanie płynąć woda.
Związkowcy apelowali do rządu o nacjonalizację zakładu, jednak gabinet Mateusza Morawieckiego, ten sam, który zapewnia regularnie o „przywróceniu blasku polskiemu przemysłowi”, nie kwapi się do przyjścia z pomocą. Wiele wskazuje na to, że władza obliczyła iż upadek 5 tysięcy miejsc pracy w mieście rządzonym przez prezydenta z SLD będzie polityczną korzyścią.
Na początku lipca zielone światło na sprzedaż przedsiębiorstwa potencjalnemu inwestorowi zagranicznemu dali główni wierzyciele huty. Warunkiem oferty jest jednak rozpoczęcie procesu likwidacji, do którego przygotowania dopiero trwają. Tydzień temu sąd powołał tymczasowego nadzorcę zakładu.
Inwestor to hiszpańska Celsa, właściciel m.in. Huty Ostrowiec. Przedstawiciele tej spółki mają się pojawić w Częstochowie w środę. Ponadto, związkowcy, którzy dostali od właściciela mandat na prowadzenie rozmów z potencjalnymi chętnymi, rozmawiali z holdingiem Liberty House Group, który posiada m.in. Hutę Ostrava.
Mieczysław Radecki, tymczasowy nadzorca sądowy do 23 sierpnia wyda decyzje stwierdzającą czy zakład posiada wystarczającą ilość środków koniecznych do rozpoczęcia postępowania upadłościowego. Jeśli diagnoza będzie korzystna, wówczas otworzy się możliwość sprzedaży zakładu w formule pre-pack, czyli przygotowanej upadłości. Do 28 sierpnia sąd musi wydać decyzję w sprawie upadłości.
Najczarniejszym scenariuszem jest odmowa wszczęcia procedury upadłości. Wówczas huta po prostu przestanie działać, elektrownia odetnie prąd, a maszyny, w tym pompy odsysające wodę w podziemnej części walcowni przestaną pracować. System ten jest zarazem jednym z głównych punktów poboru wody dla Częstochowy. Zatrzymanie pomp oznaczać będzie wysuszenie wodociągów i dramat tysięcy mieszkańców.
Związkowcy wskazują również, że wygaszenie pomp spowoduje zalanie walcowni i zmycie smarów, olei i płynów eksploatacyjnych, które dostaną się następnie do wód gruntowych.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
„wtedy może dość do skarżenia wód gruntowych” co to jest SKARŻENIE? kompromis między skażeniem a skarzeniem? niech ortografia autora skarze i ukarze!