Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie ogłosił, że ustawa rady gminy Serniki, ogłaszająca ją strefą wolną od ideologii LGBT, jest nieważna. – Tego rodzaju wypowiedzi są niebezpieczne. Stanowią dyskryminację określonej kategorii ludzi – powiedział sędzia w uzasadnieniu orzeczenia.
Uchwała zatytułowana „Gmina Serniki wolna od ideologii LGBT” była jedną z pierwszych w Polsce. Licząca niecałe pięć tysięcy mieszkańców gmina w powiecie lubartowskim przyjęła ją 21 czerwca 2019 r. Do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie zaskarżył ją Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Natomiast wsparciem dla gminy podczas procesu był aplikant adwokacki związany z Instytutem Ordo Iuris.
Wcześniej sądy rozpoznały dziewięć takich skarg RPO. W dwóch przypadkach oddalono skargi z przyczyn formalnych, w pięciu – utrzymano uchwały w mocy, w dwóch – unieważniono uchwały. Przypadek z Lublina jest trzeci. Sąd uznał, iż uchwała została podjęta bez podstawy prawnej do wydania aktu o charakterze władczym, wykracza poza zakres zadań rady gminy (kreując pozaustawowe zadanie samorządu, jakim miałaby być walka z ideologią LGBT) oraz stanowi akt dyskryminacji, godzący w prawa i wolność człowieka.
Wójt gminy Paweł Woźniak przekonywał sąd, że Serniki nie zamierzały nikogo wykluczyć, a jedynie bronić tradycyjnej rodziny. Zapewniał, że gmina jest tolerancyjna dla wszystkich mniejszości. Sąd nie zgodził się jednak z tą argumentacją, biorąc pod uwagę treść samej uchwały, w której preambule pisano o „ataku”, „obronie” czy wojnie.
– W uchwale znalazła się treść nawołująca do uczynienia wspólnoty samorządowej wolnej od ideologii LGBT i realizacji tego celu – uzasadniał wyrok sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie Robert Hałabis. – Tego rodzaju wypowiedzi są niebezpieczne. Stanowią dyskryminację określonej kategorii ludzi. Narusza to prawa, które gwarantowane są przez prawo powszechnie obowiązujące, Konstytucję, jak i te przepisy prawa międzynarodowego, które Polskę wiążą.
Sąd w uzasadnieniu stwierdził również, że szczerze wątpi, czy „ideologia LGBT”, przed którą chciały się bronić Serniki, w ogóle istnieje.
Wyrok nie jest prawomocny, a wójt Woźniak zapowiada kasację do NSA. Komentując sprawę po ogłoszeniu wyroku powiedział dziennikarzom, że doszło do nadinterpretacji gminnego dokumentu, w którym chodzi wyłącznie o ochronę rodziny i praworządności. Z satysfakcją orzeczenie przyjęła natomiast kancelaria RPO, wyrażając nadzieję, że w podobnych sprawach zapadać będą analogiczne orzeczenia.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
W polsce wolno tylko dyskryminować biednych i szczególnie lubuje się tym kasta togowych miłośników feudalizmu. No ale lgbt to ich sojusznicy. Tez maja wsparcie osrodkow zagranicznych a teczowi aktywisci to w wiekszosci osoby bogate lub bardzo bogate. Solidarnosc klasowa tęczystów i togowych mafiozów – kolejny dowód na sntylewicowość i antypracowniczość teczowych neolibów