Kto to powiedział? „Padają słowa i określenia naruszające ludzką godność, dzielące obywateli na różne kategorie. Ich celem wydaje się wyłącznie upokorzenie innych, napuszczanie ludzi na siebie. (…)apelowałem o unikanie mowy nienawiści oraz ograniczenie zachowań i gestów, które mogłyby prowokować przemoc”. Te piękne słowa powiedział dr Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich.

A kto to napisał? „Gratulacje. Znakomite wykonanie. Chylę czoła” pod nagraniem utworu zapowiadającego wieszanie socjalistów na drzewach, wzbogaconego gestem podrzynania gardła. Też dr Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich.

A to kto powiedział? „Miałem na myśli tylko poziom warsztatu, nie tekst. Z własnych doświadczeń wiem, jakie to trudne”. Zgadliście – dr Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich, tłumacząc się idiotycznie ze swojego uznania dla gościa zachęcającego do mordów i podrzynania gardeł ludziom mającym inne poglądy od przez niego wyznawanych.

Niemal rok temu pokłoniłem się w pas dr. Bodnarowi za jego odważne wystąpienie w obronie praw mordercy i gwałciciela, którego policja ze zbędną, zdaniem RPO, brutalnością zatrzymała. Dziś myślę sobie, że grzech naiwności jest tym grzechem, z którego dziennikarzom wyjątkowo się trudno wyspowiadać. Przyjąłem bowiem wówczas błędnie, że niepokalana moralność RPO jest wartością stałą i zawsze będzie czujny jak ważka, gdy naruszane są prawa innych ludzi. Otóż, jak powyższego wynika, nie zawsze.

Pytanie, które nurtuje mnie w tej chwili, jest następujące: czy Bodnar Adam na chwilę stracił wspomnianą czujność, za okazywanie której bierze pieniądze na swoim odpowiedzialnym stanowisku? Czy też po prostu jest nieodrodnym synem liberalnego systemu, który go na świat powołał, a dla którego niektórzy są ludźmi wartymi obrony, a niektórzy nimi nie są? Nie są ludźmi, inaczej mówiąc. To pytanie ważne.

Jeżeli bowiem Bodnar stracił na chwilę czujność, miał pomroczność jasną, to niech się leczy, a na czas leczenia i rehabilitacji weźmie bezpłatny urlop ze swojego stanowiska. Jeżeli zaś prezentuje moralność swojej klasy, dla której socjaliści nie zasługują na miano ludzi wartych obrony, to niech to powie wprost, bez żadnego skrępowania: „tak, stać będę na straży systemu niesprawiedliwości społecznej. Bronić będę tylko tych zasad, które go nie podważają, i w taki sposób, który nie przynosi mu szkody, a pomaga mu zachować twarz. Tych, którzy ten system chcą obalić, uważam za untermenschów, ludzi niegodnych obrony i odwrócę głowę zawsze, gdy ktoś zachęca do ich zabijania”.

Otwarte nazwanie zasad wyznawanych przez klasę panującą pomaga żyć i budować plany na przyszłość tym, którzy są przez tę klasę uciskani.

patronite

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Roz.pir.dala mnie tzw.lewico rozdzielanie włosa na czworo — Bodnar Adam jest nieodrodnym synem PO i na tym poprzestańmy, jaka bezstronność!!!!!!!!

  2. A nie można tego złożyć na karb tempory i moresu? Wszak jedno i drugie (jeden i drugi) są emanacją tych dwóch rzeczy. A że rządzącym zależy na trzymaniu za twarz społeczności, więc i zaprowadza bandycką „kulturę”, czego skutki widno dowodnie na tym przykładzie.

  3. Nie wiem, jak rozumieć ten wpis, nie jestem użytkownikiem Twittera, więc nie widzę komentarzy pod wpisem AB i jego odpowiedzi. Trudno mi jednak, znając działalność AB, uwierzyć, że popiera członka Konfederacji.

    O ile dobrze teraz sprawdzam Konfederacja domagała się dymisji Bodnara (Fb, 21.06.2019).

    Powtarzam więc to, co napisałem w poprzednim komentarzu. A gdybym był redaktorem strajk.eu, poprosiłbym RPO o oficjalny komentarz.

    Zasadniczo bardziej mnie zasmuciła wczorajsza śmierć dr Andrzeja Szaniawskiego. Nie bardzo potrafię pojąć, dlaczego ktoś mądry nie potrafił jak dotąd porównać i zestawić w jednej książce faktów z dziejów PRL, 2RP i RP’89. Komisariaty, prokuratury i bruk/asfalt dostarczają wielu nauk.

    1. Bodnar jest z nominacji PO (rażąca nieudolność skrajnie uległego PiS, że nie potrafił go odwołać), a Konfederacja to PO-bis dla ubogich. Tak więc wszystko się zgadza. Czy libertariański RPO wystąpił chociaż raz w obronie nielegalnie wypchniętych na śmieciowe zatrudnienie? Albo ofiar nielegalnych eksmisji? A może zabrał głos, gdy władze centralne i samorządowe zapraszały banderowskich oficjeli? „Zdziwienie” postawą tejże ultraprawicowej postaci jest niezrozumiałe.

    2. Dyskusje nt działalności AB toczyły się dawno, także na https://strajk.eu/samobojstwo-boidnara/

      RPO porusza się w ramach istniejącego prawa i nie jest jego rolą dokonywane – absolutnie potrzebnej – rewolucji społecznej. Osobiście nie oczekuję od RPO niczego więcej, poza łagodzeniem i nie dopuszczaniem do zsunięcia się obecnego systemu w całkowitą już i dla wszystkich barbarię.

      Pod artykułem https://strajk.eu/adam-bodnar-stosowanie-tortur-zdarza-sie-polskiej-policji-od-lat/
      mamy minidialog dyżurnych spadochroniarzy prawackich: „A jest jakaś siła ukrócić GeStaPo?” „Jak zawsze: Armia Czerwona.” Moim zdaniem pokazuje to, czego tak na prawdę chcieliby przeciwnicy RPO. Radykalizacji mianowicie, i zastąpienia jakimś działaczem Ordo Iuris.

      Mówiąc w skrócie i metaforycznie: szanujmy RPO, bo następny zapewne będzie gorszy. Wykorzystując zaś jego obecność i szczątki formalnej demokracji burżuazyjnej – działajmy skutecznie (!!) na rzecz socjalizmu (i dalej).

      A co do inkryminowanego wpisu AB – może jednak oddać samemu osądzanemu głos?

  4. Przepraszam bardzo, czy mogę prosić o kontekst tej wypowiedzi, o link – bym mógł ocenić o co chodzi. Bo nie wiem i więcej – nie muszę nawet wiedzieć.

    W obecnej sytuacji wysyłanie RPO na urlop – bez głębszego uzasadnienia, jak w artykule powyżej – to chyba wyłącznie na zamówienie PiS, ewentualnie POPiS.

    Jak niedawno tu wpisałem: niespecjalnie kocham burżuazyjną demokrację, ale to ona (ówczesna) umożliwiła działalność Lenina we Francji i Szwajcarii, a nawet obroniła go w wojennym Poroninie. Może więc nie demolujmy, gdy nie mamy w zanadrzu alternatywy np. w postaci kadrowej partii, a tylko felietonistów.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Assange o zagrożeniu wolności słowa

Twórca WikiLeaks Julian Assange po kilkunastu latach spędzonych w odosobnieniu i szczęśliw…