Okrągłe 0 (zero) – taki podatek zapłaci Amazon od przychodów uzyskanych w minionym roku w Europie. Sprzedaż w dobie pandemii i lockdownów biła rekordy, ale w unikaniu opodatkowania firma jest świetna.
Amazon to jedna z wielkich firm, której koronawirus tylko pomógł. Boom w sprzedaży wysyłkowej sprawił, że w Europie korporacja uzyskała 44 mld euro przychodu. To absolutny rekord. Na papierze jednak europejski Amazon to biznes nieopłacalny. Luksemburska spółka, część imperium Jeffa Bezosa, która zajmuje się sprzedażą towarów w Europie i w Wielkiej Brytanii, wykazała stratę w wysokości 1,2 mld euro.
„Dużo inwestujemy”
Rzecznik prasowy Amazona, zapytany przez The Guardian, jak to możliwe, zaczyna od stwierdzenia, że Amazon płaci wszystkie podatki, do których zobowiązuje go prawo. Następnie przekonuje: podatek od korporacji w Luksemburgu obliczany jest od zysków, nie od przychodu, a zyski Amazona są w zasadzie żadne, bo firma dużo inwestuje. Na dodatek sektor handlu detalicznego jest niepewny i wysoce konkurencyjny.
Amazon pojawił się w Luksemburgu w 2003 r. Po kilku miesiącach miał już zawartą umowę w sprawie preferencyjnego opodatkowania. Jak opowiadał lokalnym mediom Bob Comfort, były dyrektor koncernu ds. podatkowych, sam ówczesny premier Luksemburga Jean-Claude Juncker zgłosił się do firmy i obiecał, że pomoże rozwiązać każdy problem.
Liczby, które zwalają z nóg
Lewicowi działacze, którzy walczą z unikaniem opodatkowania przez wielkie firmy, są oburzeni. Podnoszą, że bezczelność Amazona przekroczyła wszelkie granice. Margaret Hodge, brytyjska parlamentarzystka z Partii Pracy, zwróciła w rozmowie z The Guardian uwagę, że korporacje cyfrowe korzystają z państwowej infrastruktury i wykształconej w państwowych szkołach siły roboczej, a jednak nie poczuwają się do płacenia. Paul Monaghan, dyrektor NGO-sa Fair Tax Foundation, mówi wprost: Te liczby zwalają z nóg, nawet jak na Amazona. Fair Tax Foundation nie ma wątpliwości, że ze wszystkich globalnych cyfrowych gigantów to Amazon najbardziej aktywnie „optymalizuje swoje podatki”.
Firma sugeruje, że osiągnęła w 2020 r. tak poważne straty, że jeszcze przez kilka kolejnych lat będzie zadłużona i o żadnych zyskach z działalności nie może być mowy. Tymczasem tylko w Wielkiej Brytanii, gdzie tradycyjne sklepy były zamknięte przez ładną część roku, sprzedaż towarów Amazona podskoczyła o 51 proc. i osiągnęła wartość blisko 20 mld funtów.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…