W Szkole Nauk Społecznych Polskiej Akademii Nauk odbył się wykład lewicowego filozofa, wieloletniego aktywisty i komunisty Antonio Negriego pt. „Poza sferę publiczną. W stronę tego, co wspólne”.
W trakcie wykładu Negri odniósł się do sytuacji Europy nękanej nie tylko kryzysem gospodarczym, ale również największym od czasów II wojny światowej kryzysem migracyjnym. Filozof wezwał do zintensyfikowania wysiłków na poziomie międzynarodowym na rzecz odbudowy socjalistycznego projektu europejskiego, opartego na solidarności, walce z wyzyskiem i powszechnym dobrobycie.
Odnosząc się do najnowszej historii walk pracowniczych w Europie, ruchów „Arabskiej Wiosny” oraz protestów spod znaku „Occupy”, Negri stwierdził, że następnym niezbędnym krokiem, który podjąć powinny ruchy antykapitalistyczne, powinien być transnarodowy europejski strajk społeczny. Przez to pojęcie rozumiał akcję protestacyjną pracowników na umowach tymczasowych, pracowników samozatrudnionych, niezrzeszonych w związkach zawodowych. Taki strajk ma być nie tylko narzędziem skutecznego oporu wobec nowych form wyzysku, ale również platformą organizacji prekariatu.
– Organizacja uciśnionych pracowników rodzi się poprzez walkę i tylko poprzez proces organizacji z rozproszonych pracowników może powstać spójna, świadoma swoich interesów klasa – mówił włoski filozof.
Negri przebywa z wizytą w Polsce wraz z francuską filozofką Judith Revel. Ich wykłady są poświęcone koncepcji dobra wspólnego, które wymyka się tradycyjnemu podziałowi na sferę publiczna i prywatną. Jest to nowa propozycja radykalnej zmiany społecznej, nakreślona z pespektywy komunistycznej. Wraz z Michelem Hardtem zaprezentowali szkic tego projektu w książce „Rzecz-pospolita”.
Antonio Negri jest nie tylko filozofem, ale też pisarzem i aktywistą politycznym. W latach 70. był działaczem ruchu robotniczego i autonomistycznego. W roku 1979 został aresztowany za działalność polityczną. W 1983, przebywając w więzieniu, wybrany został posłem do parlamentu z list Partii Radykalnej. Korzystając z przysługującego mu immunitetu udał się na emigrację do Francji, gdzie kontynuował prace naukową. W 1997 dobrowolnie powrócił do Włoch, by odbyć resztę wyroku. W areszcie domowym spędził 6 lat. Uchodzi za jednego z najwybitniejszych współczesnych przedstawicieli marksizmu. W Polsce ukazały się cztery książki jego autorstwa. Napisane wspólnie z Michalem Hardtem „Imperium” (2005) oraz „Rzecz-pospolita” (2012), a także „Powrót. Alfabet biopolityczny” (2006) i „Goodbye Mr Socialism” (2008).
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Stephen Hawking Says We Should Really Be Scared Of Capitalism, Not Robots: „If machines produce everything we need, the outcome will depend on how things are distributed.”
http://www.huffingtonpost.com/entry/stephen-hawking-capitalism-robots_5616c20ce4b0dbb8000d9f15
Brak rąk do pracy?
http://www.krytykapolityczna.pl/felietony/20151005/brak-rak-do-pracy
Z Manifestu Partii Komunistycznej:
>>Burżuazja nie może istnieć bez nieustannego rewolucjonizowania narzędzi produkcji, a więc stosunków produkcji, a więc całokształtu stosunków społecznych. Natomiast pierwszym warunkiem istnienia wszystkich dawniejszych klas przemysłowych było zachowanie bez zmiany starego sposobu produkcji. Ciągły przewrót w produkcji, bezustanne wstrząsanie wszystkimi stosunkami społecznymi, wieczna niepewność i wieczny ruch – wyróżniają epokę burżuazyjną spośród wszystkich innych. Wszystkie stężałe, zaśniedziałe stosunki, wraz z nieodłącznymi od nich z dawien dawna uświęconymi pojęciami i poglądami ulegają rozkładowi, wszystkie nowopowstałe starzeją się, zanim zdążą skostnieć. Wszystko co stanowe i znieruchomiałe znika, wszelkie świętości zostają sprofanowane i ludzie są nareszcie zmuszeni patrzeć trzeźwym okiem na swe stanowisko życiowe, na swoje wzajemne stosunki.<>Burżuazyjne stosunki produkcji i wymiany, burżuazyjne stosunki własności, współczesne społeczeństwo burżuazyjne, które wyczarowało tak potężne środki produkcji i wymiany, podobne jest do czarnoksiężnika, który nie może już opanować wywołanych przez się potęg podziemnych. Od dziesięcioleci dzieje przemysłu i handlu są tylko dziejami buntu nowoczesnych sił wytwórczych przeciw nowoczesnym stosunkom produkcji, przeciw stosunkom własności, które są warunkami istnienia burżuazji i jej panowania.<<
Elity tego świata są nam winne ogólnoświatową dyskusję co dalej będzie będzie z nami i z nasza planetą. One wiedzą, że świat zmierza w kierunku opisanym przez Kuczyńskiego, dlatego już od kilku lat w mediach, na uczelniach itd. promowane jest nauczanie np. programowania i innych kierunków inżynierskich. Niestety tylko nieliczni opanują tą sztukę na tyle dobrze żeby w zdominowanym przez elektronikę świecie żyć godnie. Resztę czeka to co nie umiejących programować mieszkańców żyjących w pobliżu campusów Google: drożyzna np. okolicznych mieszkań pod wynajem, spowodowana o wiele lepszymi dochodami inżynierów z Google, których stać na wiele więcej niż przeciętnego zjadacza amerykańskiego gliniastego chleba. Myślę jednak, że nie będzie żadnej dyskusji tylko elity światowe będą pudrować ten kapitalizm nowej ery – elektronicznej ery. Prawdopodobnie wraz z pudrowaniem będzie zwiększała się rola elektronicznej kontroli nad obywatelem czyli wszelkiego rodzaju telemetria tak jak w najnowszym Windows 10. Socjalizmu raczej nie będzie bo czy ten 1% i zależne od niego elity będą kiedykolwiek chciały porzucić swoje wille i odgrodzone osiedla i zamieszkać pośród nas? Pośród proletariatu, prekariatu, uchodźców a nawet ubożejącej tzw. klasy średniej?
jeżeli liczysz na „elity światowe” to się „smutny socjalisto” przeliczysz i będziesz „smutny” do końca świata i jeden dzień dłużej.
Tow. Józefie takie chwasty nasza Partia powyrywa jak dojdzie do władzy!
Nareszcie komuch, który się tego nie wstydzi i nie wypiera. Ginący gatunek.