Biuro Analiz Sejmowych opublikowało dwie niezależne analizy zgodności projektu „Zatrzymaj aborcję” z Konstytucją. I wyszło mu, że „taki jest kobiecy los”, że życie poczęte stoi ponad życiem i zdrowiem oraz godnością kobiety.
„Godząc się na zajście w ciążę, kobieta godzi też się na ograniczenie swej wolności, stosownie do – od wieków przecież niezmiennych – obowiązków wynikających z ciąży, porodu” – czytamy w jednej z ekspertyz.
Opiniował między innymi dr hab. Marek Dobrowolski z Katedry Prawa Konstytucyjnego KUL. I stwierdził, że zapis w Konstytucji o tym, że „Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia” dotyczy także okresu przed urodzeniem. Poczynione ustalenia pozwalają zdekodować treść konstytucyjnej kategorii „życie każdego człowieka” – udowodnił prawnik z KUL.
Potwierdził też, że nie istnieje dobro „konkurencyjne” wobec tego, jakim jest nowe życie. I pochwalił projekt Godek: „Projekt zmierza do zapewnienia pełniejszej realizacji konstytucyjnej zasady ochrony życia człowieka, co już w punkcie wyjścia w sposób znaczący wzmacnia domniemanie jego konstytucyjności”.
Podobnego zdania był autor drugiej analizy, dr hab. Paweł Sobczyk, prof. UO, Zakład Prawa Konstytucyjnego i Wyznaniowego. „Projekt Wnioskodawcy zmierzający od ograniczenia prawnych warunków dopuszczalności przerywania ciąży wpisuje się w konstytucyjną koncepcję prawnej ochrony życia oraz poszanowania i ochrony godności człowieka przez władze publiczne”. Jednoznacznie podsumował, iż „konflikt na linii wolność kobiety – życie nienarodzone” należy rozstrzygnąć na korzyść życia.
Naczelna Rada Adwokacka przekonuje, że Art 38 Konstytucji (ten mówiący o prawie do życia) absolutnie nie obejmuje okresu prenatalnego. Taka interpretacja stoi w dodatku w sprzeczności z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i zaleceniami ONZ. Zdaniem NRAj brak dostępu do aborcji może naruszać art. 7 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, który mówi o torturach i poniżającym traktowaniu.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
A czego można się spodziewać po KUL-menach? Co najwyżej katoszariatu.