Portal niezależa.pl wywołał burzę w internecie. Nagłośnił informację, jakoby były prezydent Bronisław Komorowski wyniósł z Pałacu Prezydenckiego po zakończeniu kadencji kilkadziesiąt różnych przedmiotów – w tym przysłowiowy żyrandol.
Redaktorzy niezależnej.pl opublikowali pełną listę, na której znajduje się 101 pozycji. „Afera” rozpętana przez prawicowe media jest mocno rozdmuchana, były prezydent nie złamał bowiem prawa. Zarządzenie nr 14 Szefa Kancelarii Prezydenta z 1996 roku „w sprawie warunków techniczno-organizacyjnych oraz trybu przekazywania środków na utworzenie i funkcjonowanie biur byłych prezydentów” pozwala na to, aby były prezydent wypożyczył z poprzedniej siedziby przedmioty potrzebne do urządzenia swojego nowego biura. Komorowski najwyraźniej postanowił z tej opcji skorzystać, jednak wielość wyniesionych rzeczy pozostawia niesmak. Internauci punktują prezydenta Platformy za wielkopańskie zapędy.
Wyceny niektórych przedmiotów widniejących na liście wydają się absurdalne – np. osławionego żyrandola (0,75 zł) czy ławy (0,10 zł), a także mahoniowej szafki nocnej (0,10 zł). Prócz tego Komorowski zabrał wyposażenie kuchni, laptopy, niszczarki, zabytkowe krzesła, fotele, iPady, lodówkę, mikrofalę, ekspres do kawy, lampki, wieżę Sony. Najdroższe rzeczy z listy to biurko za prawie 8 tys. zł oraz biblioteczna szafa za 11 tys. zł. Przedmioty pochodzą z trzech miejsc: z Pałacu Prezydenckiego, Belwederu i budynku Kancelarii Prezydenta przy Wiejskiej.
Przez chwilę było groźnie: prokuratura zapowiedziała wszczęcie postępowania a propos obrazu Romana Kochanowskiego „Gęsiarka”, który zniknął z Pałacu. Został ponoć sprzedany na aukcji przez osobę prywatną. Tak donosi red. Samuel Pereira. Obraz miał zniknąć z pokoju asystentów szefa kancelarii podczas sprawowania przez Komorowskiego urzędu. Prawicowe media znajdują się na wojnie z Jackiem Michałowskim, ówczesnym szefem kancelarii, który twierdzi, że wartość katalogowa „Gęsiarki” oscylowała wokół 3 zł, zatem nie ma o co kruszyć kopii. Obie strony z godnym podziwu zaangażowaniem licytują się na wyliczenia i rachunki.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
do redakcji- bardzo ładnie podpieracie sie prawem , tylko z interpretacja macie problem . O ile mi wiadomo , to za urządzenie BIÓR ( a nie sypialni) odpowiada kancelaria Urzędującego Prezydenta , a nie odchodzącego !
I od kiedy ZABYTKOWE meble są meblami codziennego uzytku w biórze???
tak lewicowy portal tuszuje złodziejstwo??? Kłamstwo wielokrotnie powtarzane …. etc…etc …. znacie to ???
BIUR – miało być oczywiście ..
Dla mnie Prezydent Komorowski okazał się takim samym barbarzyńcą jak nasi rodacy wypoczywający za granicą, pakujący kanapki po kieszeniach żeby mieć co zjeść na obiad i kolację bo szkoda wydać te parę własnych groszy ekstra.
Najeździłem się trochę po różnych krajach i nie widziałem żeby tak nasi robili. Moim zdaniem politycy to jest taka szumowina, która wypłynęła na wierzch bo jest bardziej chamska i mniej inteligentna od większości społeczeństwa. Jak wiadomo mądry głupiemu zawsze ustąpi. Ale to jest błąd…
No, fajne. A swoją drogą tak się rzucasz jakby to tobie osobiście ktoś coś zabrał. Szczególnie ten żyrandol ci leży na sercu.:)
Jaki qrwa żyrandol?
Przeczytaj artykuł do końca. A nawet nie, w połowie jest o żyrandolu:)
Ja posiadacz meblościanki BRW kosztującej 1500 PLN domagam się więcej egalitaryzmu i społecznej sprawiedliwości. Nie może tak być w naszym kraju żeby prezydent nie mógł sobie pozwolić z własnej kieszeni na szafkę nocną za 0,10 PLN.
Ciekawe ile musialbym siedziec, gdybym zabral takie „drobiazgi” z pracy? Brawo „lewica” broniaca slusznej sprawy!
Jak mnie wyrzucą z Call Center to zabiorę wszystko z mojego boksu i sprawdzę. Tez jestem ciekawy.
Ja też chcę taką mahoniową szafkę nocną za 10gr. Gdzie można kupić? A może mają też na zbyciu Kossaka za 15zł. Szarpnę się, co mi tam.
Rozdmuchana afera. Przecież tylko własność prywatna jest święta. Prawicowy prezydent zrobił tak jak nakazuje mu sumienie. Własność publiczna jest niczyja czyli nie jest święta a nawet jest nie święta bo się kojarzy z domami publicznymi. Przez 25 lat budujemy ten kapitalizm i jeden z jego głównych frontmanów nie może sobie sam kupić obrazów i mebli do biura? Bieda i dziadostwo!
W tym kraju idą wałki na setki miliardów a ty wypominasz jakiś żyrandol:) Tych afer na grubą kasę nikt nie widzi bo się boi zawisnąć na własnym żyrandolu.
Do mnie piszesz Młody?
A do kogo niby?
To przeczytaj do końca i napisz jeszcze raz :)