W tym całym szumie wokół nałożenia kary na TVN wcale nie chodzi o to, jakiej jest wysokości. Z punktu widzenia przeciętnie zarabiającego człowieka sumy liczone w milionach zawsze robią wrażenie. Zapewne jest ono mniejsze, jeśli porówna się wysokość kary z gigantycznymi zyskami tej amerykańskiej stacji.
Nie ma też znaczenia, czy podoba nam się przekaz TVN czy nie. Zawsze ci wszyscy, których nudzi jednostronnie neoliberalna narracja TVN, mogą wyłączyć odbiornik i zwrócić się ku innym mediom.
W ogóle też nie powinno nikogo interesować od dawna demonstrowane przez dziennikarzy tej stacji równie głębokie jak błędne przekonanie, że stoją za nimi rzesze widzów, którzy na umówiony znak czapką wyjdą na ulice rwać w bruk w ich obronie, a liczeni będą w milionach. Ten tak optymistyczny wniosek zaprezentował kilka miesięcy temu sztandarowy dziennikarz TVN Andrzej Morozowski, szczerze rozbawiając wówczas publicystę z „Krytyki Politycznej”, który trafnie wypunktował, czemu Morozowski tak dramatycznie się myli.
Podobnie nie powinniśmy uzależniać naszego oburzenia od faktu, że tak mocni w gębie tefałenowscy celebryci i ich ideowi koledzy, krzycząc o naruszonej wolności słowa, nawet się nie zająkną, kiedy państwo polskie zamyka inne media, niechby nawet to była komunistyczna, niszowa gazetka, i grozi więzieniem jej pracownikom. I w ogóle nie wierzą w żadne życie poza telewizją ze znaczkiem ich stacji. To zadufanie i przekonanie o absolutnej wyjątkowości jest tyleż niemądre, co irytujące.
Niezależnie od powyższego uważam, że należy ile sił protestować przeciwko karze dla TVN i bronić wolności mediów w Polsce.
Rzecz w tym, że w omawianym wypadku państwo polskie rękoma KRRiT udowadnia, że krok za krokiem zbliża się do coraz bardziej bezczelnego, bo jawnego zamykania ust każdemu, kto śmie mieć inne zdanie niż oficjalnie obowiązujące. Oznacza to, że zmniejsza się dramatycznie obszar wolności. Warto zwrócić uwagę na kulisy tej haniebnej decyzji: trzeba było aż wołać „eksperta” tak dyspozycyjnego, by była pewność, że napisze taką ocenę, której wnioski będą zadowalać politycznych decydentów. Oznacza to, że nie oczekiwano obiektywnego potwierdzenia podejrzeń i pretensji do nielubianego medium, co byłoby świadectwem nie tylko mądrości, ale i siły władzy. Na pogodzenie się z decyzją nie po jej myśli stać jedynie władzę naprawdę silną. W tym jednak wypadku chciano po prostu zamknąć usta niewygodnym dziennikarzom.
To dostateczny powód by, kiedy PiS zrobi następny krok na tej drodze i po prostu zacznie zamykać niewygodne media nie zawracając sobie głowy pozorami, wyjść na ulicę w ich obronie. Ze wszelkimi oczekiwanymi konsekwencjami, bo jeżeli wychodzi się na protesty niemiłe władzy, to należy oczekiwać reakcji. Nawet jeżeli będzie to TVN i jego dziennikarze. Nie muszę w końcu podawać im ręki. Mogę tylko dać się za nich zamknąć.
AI – lęk czy nadzieja?
W jednym z programów „Rozmowy Strajku” na kanale strajk.eu na YouTube, w minionym tygodniu…
Pfffff. Że co ? Normalni ludzie mają ważniejsze sprawy na głowie niż robienie z siebie głupka drąc japę w obronie obcego kapitału.
Poza tym ten tytuł ”brukiem w rząd” Co to niby ma być ? Można by to podciągnąć pod podżeganie do popełnienia przestępstwa. Dziwne że w dobie PiS-owskiego wszechobecnego ”terroru” nikt cię jeszcze za to nie represjonował. No przecież ”łamana” jest demokracja i wolność a na każdym rogu stoją zbrojne bojówki PiS-u, a ty sobie tak tu bezkarnie piszesz ? Ha ha ha :D
JPRDL. Paranoja.
Najlepsze są transmisje z protestów ”obrońców demokracji”. Zawsze otwieram wtedy piwo i chipsy :)
Najwyraźniej będzie kolejny odcinek serialu. Czas schłodzić piwo :)
W obonie TVN ? :D
bronimy wolności słowa a nie TVN
TVN – jak wykazywali inni od Pana dziennikarze – jest najbardziej kłamliwym i nasyconym propagandą medium w Polsce.
Chyba nie ma kogo bronić.
Inaczej sprawa by się miała, gdyby rzetelnie przedstawiano informację i opatrywano je rzetelnym komentarzem, a opinie ,,specjalistów” nie były pisane ,,pod zamówienie”.
Tak rzetelnym jak TVP czy jeszcze bardziej?
P.Macieju nie mogę zgodzić się z tym że narracja tvn-u nie jest ważna,a tylko za wszelką cenę- wolność słowa,/ to dlaczego oburzamy się na to co mówią narodowcy? itp./ przekaz newsów naszpikowanych yankeskim jadem i opluwanie wszystkiego co nie służy yankesom, to trzeba niszczyć deptać wyrzynać i B. chciałbym żeby ta yankeska tuba propagandowa zniknęła z polskich domów, proszę napisać swój komentarz na yankeskim onecie niezgodny z ich poglądami – to taki komentarz po prost się nie ukaże, czy tak wygląda wolność słowa? pozdrawiam
Już chyba bardziej groteskowo nie może być kiedy Sputnik Polska staje w obronie Scripps Networks Interactive.
Niech pan panie Macieju opowie tę historię o prawie do głoszenia swych poglądów jednej z pań które pan zatrudnia, niejaka MKF czyli sekretarz pana redakcji cieszy się jak „głupi z lizaka”, że udało się jej i paru kawiorowym lewusom z RAZEM „upupić” jakiś tam wykład, ona jest w stanie bronić poglądów do upadłego — swoich poglądów oczywiście!!!!
Pozdrawiam, lewicowiec starej daty.
„Lewica” broni TVN?? Ale jaja, ale jaja… No teraz to już jesteście lewicą tylko z nazwy… liberały z was, gorsze niż z SLD. Awanturnicza pseudolewica.
Nie broni TWeNa, a wolności wypowiedzi. A, że akurat trafiło na TWueNa? Niedługo trafi na „jaa”, i nie będzie mu już do śmiechu.
Każdej wolności wypowiedzi? Tej narodowców też? Jeśli nie to znaczy, że broni akurat konkretnej wolności liberałów i nikogo innego. To pokazuje z kim trzyma pseudorewolucyjny Strajk