Lewica odpowiedziała przewodniczącemu Platformy Obywatelskiej na słowa „czerwonej ekstremie”, przypominając co w dziejach ludzkości udało się wywalczyć, dzięki odważnej postawie ludzi, którzy nazywani byli właśnie „ekstremistami”.
Przypomnijmy, że pod koniec kwietnia, na spotkaniu z wyborcami w Rzeszowie Borys Budka zaatakował Lewicę. Powodem była oczywiście decyzje o poparciu w głosowaniu Krajowego Planu Odbudowy. – Jesteśmy po to, by zablokować zarówno ten brunatny, jak i ten czerwony ekstremizm – mówił lider PO.
O tym, ze Budka przesadził, mówili nawet jego partyjni koledzy.
– Uważam, że inne słowo byłoby bardziej adekwatne do tej sytuacji. Po prostu słaby subiekt. Słabym subiektem okazała się Lewica, która za drobne sprzedała coś bardzo ważnego dla Polski – skomentował poseł Ireneusz Raś.
– To są skandaliczne, niegodne demokratycznej opozycji wypowiedzi – skomentowała z kolei posłanka Lewicy Joanna Senyszyn.
Dziś Lewica postanowiła wytłumaczyć Borysowi Budce, za co Polacy mają prawo być wdzięczni „czerwonej ekstremie”.
Oto lista, która ukazała się na stronie Razem Warszawa:
1. Prawo pracy, w tym:
> 8-godzinny dzień pracy w wymiarze 160 godzin/miesiąc,
> płatne zwolnienia zdrowotne
> płatne urlopy wypoczynkowe
> zakaz pracy dzieci
2. Prawa kobiet,w tym:
> prawo wyborcze bierne i czynne
> prawo do wyższego kształcenia
> prawo do wykonywania wszystkich zawodów
> prawo do decydowania o macierzyństwie
3. Prawa mniejszości, w tym:
> prawa osób LGBT
> prawa osób bez względu na kolor skóry i rasę
> prawa uchodźców
4. Świeckie państwo, w tym:
> rozdział prawa państwowego i kościelnego, np. wprowadzenie rozwodów,
> ograniczenie wpływów kleru na politykę
> zrównanie praw wyznawców różnych religii oraz osób nie wyznających żadnej religii
5. Rozwój nowoczesnego państwa opiekuńczego, w tym:
> publiczna służba zdrowia dla każdego, niezależnie od dochodu
> publiczne szkolnictwo dla każdego niezależnie od dochodu
> pomoc ze środków publicznych dla osób najbardziej potrzebujących, np. niepełnosprawnych i ich opiekunek, osób bezrobotnych, samotnych matek, osób w kryzysie bezdomności, osób doświadczających przemocy domowej.
„Tak więc przyznajemy, że jesteśmy „ekstremalni”, dążąc do tego by te wszystkie prawa dotyczyły również Polski. Na szczęście w większości krajów rozwiniętych te „ekstremistyczne” rozwiązania są już przez Lewicę wprowadzone, ale nadal wiele jest do zrobienia, a nic nie jest dane raz na zawsze” – skwitowali działacze Razem z Warszawy.
Do sprawy odniósł się też Adrian Zandberg: „Wiele praw, które wydają się nam oczywiste obecnie, zostało wywalczone przez lewicowych aktywistów i wprowadzone przed lewicowe rządy w całej Europie. Radykalizmem nazywano równe prawa dla kobiet, ośmiogodzinny dzień pracy, płatne urlopy, czy darmowa edukację dla każdego. Dzięki Lewicy to wszystko jest obecnie częścią europejskich demokracji” – napisał poseł Lewicy Razem.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…