Minister edukacji i nauki nie zaprzestaje ideologicznej ofensywy. W rozmowie z „Gościem Niedzielnym” potwierdził, że jego resort poważnie rozważa włączenie do kanonu lektur encyklik papieża-Polaka. Uczniowie mieliby chłonąć przemyślenia Wojtyły m.in. w zakresie seksualności.
Przemysław Czarnek ma pomysł na wprowadzenie myśli papieża do programów nauczania kilku przedmiotów. Jednym z takich obszarów miałby być lekcje poświęcone życiu seksualnemu. Minister, co nietypowe jak na członka prawicowego rządu, w edukowaniu młodzieży na tym obszarze nie widzi nic złego. Pod warunkiem jednak, że o seksie z kart podręczników przemawiać będzie papież-Polak.
– Nie jestem też przeciwnikiem postulatów, aby w najstarszych rocznikach szkół ponadpodstawowych wprowadzić elementy nauczania Jana Pawła II na temat ludzkiej seksualności, które zawarł np. w książce “Miłość i odpowiedzialność” – czytamy w wywiadzie dla katolickiego tygodnika.
Czarnek chciałby też, aby papież uczył młodzież, jak założyć firmę.
– Gdy uczymy podstaw przedsiębiorczości, moglibyśmy wprowadzić fragmenty papieskich encyklik na temat tego, czym jest praca, wolny rynek, sprawiedliwość społeczna itp. Chodzi nie tyle o wymiar religijny, ile o etyczne spojrzenie na przedsiębiorczość – powiedział w rozmowie z „Gościem Niedzielnym” minister edukacji i nauki.
Papież ma być lekarstwem na „lewicowy totalitaryzm”, który zdaniem Czarnka jest największym problemem współczesnej nauki. – Polega on na wykluczaniu z debaty osób, które mają inne poglądy, oczernianiu ich, manipulowaniu ich wypowiedziami, stosowaniu wobec nich ostracyzmu. W efekcie ludzie o poglądach konserwatywnych boją się je formułować i nie podejmują dyskusji. To zjawisko występuje w życiu publicznym w Polsce, także na wyższych uczelniach, które powinny być przecież przestrzenią wolności – przekonywał minister.
Czarnek nie wyklucza rozprawienie się z całym działem nauki społecznej – gender studies. – Gender (po angielsku „płeć”) to jest błąd antropologiczny, fałszywa wizja człowieka, a takie błędy niestety zawsze prowadziły do nieszczęść, czego mamy przykłady w XX wieku. W ramach wolności, wolnej debaty akademickiej, merytorycznymi, naukowymi argumentami jesteśmy w stanie przeciwstawić się gender studies i ośmieszyć je bez jakichkolwiek środków administracyjnych – powiedział minister edukacji i nauki.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…