Całkowita bezradność władz samorządowych i otwarte przyzwolenie duchowieństwa. Taki klimat sprawia, że skrajna prawica czuje się w Częstochowie jak u Pana Boga za piecem. W najbliższą sobotę odbędzie się kolejna pielgrzymka stadionowych troglodytów na Jasną Górą. Przeciwko głoszeniu nienawiści będzie protestować koalicja środowisk lewicowych i antyfaszystowskich.
To nie będzie spokojny weekend dla mieszkańców Częstochowy. Zarażone nacjonalizmem grupy kiboli w ostatnich latach pokazały, że demokratyczne wartości mają za nic, a przemoc i nienawiść są dla nich metodami działania. W styczniu bieżącego roku zaatakowali grupę działaczy Stowarzyszenia „Demokratyczna Rzeczpospolita”, która protestowała przeciwko głoszeniu rasistowskich haseł. Rok temu gwoździem ich programu był przemarsz w faszystowskim stylu – z pochodniami. – Takie pochody już w historii widzieliśmy, kiedy naziści zdobywali poparcie w Republice Weimarskiej, a potem rządzili, już III Rzeszą – zwraca uwagę w rozmowie ze Strajk.eu Bartek Sieniawski z organizacji Częstochowa Bez Uprzedzeń.
Częstochowa Bez Uprzedzeń wraz z Razem Częstochowa, Inicjatywą Częstochowa i Grupą Akcja Częstochowa organizuje protest, który pod ciekawą nazwą – „Pielgrzymka antyfaszystowska. Powiedz NIE skrajnej prawicy!” odbędzie się u podnóża Jasnej Góry, podczas gdy na jej szczycie trwać będzie sabat nienawiści. W sobotę 14 kwietnia o godz. 21:00, pomiędzy pomnikami Jerzego Popiełuszki i Nieznanego Żołnierza zbierze się grupa mieszkańców i mieszkanek oburzonych biernością władz lokalnych, policji i kleru na głoszenie haseł neofaszystowskich.
– Protestujemy przeciwko skrajnej prawicy, ponieważ nie zgadzamy się, jako częstochowianie i rozsądni ludzie, na promowanie w naszym mieście idei czerpiących z faszyzmu, oraz na robienie z Częstochowy miejsca zlotów radykalnych prawicowców – tłumaczy Bartek Sieniawski, który akcentuje związki obecnych organizacji nacjonalistycznych z najbardziej wstydliwymi tradycjami polskiej polityki. – Obóz Narodowo Radykalny, którego symbole można było zauważyć rok temu na pielgrzymce, od samego początku, a konkretnie od czasów swojego przedwojennego pierwowzoru inspirował się ruchami faszystowskimi. O ile oenerowcy wtedy, jak i dzisiaj, nie przyznawali się do bycia faszystami, to pewne jest, że gdyby Mussolini żył w naszych czasach, to ONR organizowałby mu w Polsce pikiety poparcia – zauważa działacz.
Czy władze Częstochowy zamierzają zareagować? Nic na to nie wskazuje. Bezradność emanowała z wypowiedzi rzecznika prezydenta już po styczniowych zamieszkach. – Pozostaje nam wyrazić nadzieję, że sprawa zajścia na pielgrzymce kibiców zostanie obiektywnie zbadana przez organy państwowe, mające stać na straży porządku publicznego, czyli policję i prokuraturę. Incydent powinien też skłonić do refleksji organizatorów i duchowych opiekunów pielgrzymki. Zakładamy, że sama idea i pewnie intencje są tu dobre, natomiast jest ewidentny problem z realizacją „chrześcijańskich wartości” w praktyce, z przykazaniem miłości na czele, przez część uczestników tego zgromadzenia. Świadczy o tym nie tylko opisane przez media zdarzenie, ale także np. eksponowane hasła czy systematycznie wznoszone przez uczestników pielgrzymki nienawistne okrzyki, mające niewątpliwy kontekst polityczny, natomiast niewiele wspólnego z wiedzą historyczną, a tym bardziej – z duchem chrześcijaństwa – napisał w odpowiedzi na pytania Strajk.eu Włodzimierz Tutaj. – Miasto nie ma możliwości ingerowania w zgromadzenia mające oficjalnie charakter religijny i odbywające się na terenie należącym – w tym przypadku – do Klasztoru Ojców Paulinów na Jasnej Górze – dodał przedstawiciel miasta.
P
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Czarna siła przewodnia umiejętnie korzysta z bandziorstwa. Tak jak i kaczka.