Trwa niewypowiedziana wojna w mediach miedzy opozycją a rządzącą koalicją o to, kiedy maja odbyć się wybory prezydenckie.

Donald Tusk w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” nie przebiera w słowach, kiedy mówi: „Tylko wariat albo zbrodniarz mógłby proponować ludziom pójście do lokali wyborczych”. Wyraża tez pewność że PiS jednak odwoła termin wyborów, wyznaczony na 10 maja, ponieważ to jest tak wielkie ryzyko, że patia rządząca go, według Tuska, nie podejmie.

Opozycja jest jednomyślna: w tej sytuacji przeprowadzenie wyborów będzie fikcją. Spowoduje nie tylko zagrożenie dla zdrowia uczestników wyborów, członków komisji wyborczych i wszystkich, którzy wokół wyborów będą pracować, ale też narusza podstawowe wartości procesu wyborczego. Od niesprawiedliwych kampanii przedwyborczych, w których urzędujący prezydent jeździ po kraju i lansuje się w mediach, po ograniczenie dostępu do urn dla znacznej części wyborców, powodowanych lekiem przed epidemią.

„(…) Dzisiaj dla mnie najważniejsze jest, żeby nikt w Polsce nie został sam i każdy czuł się bezpiecznie, żebyśmy jako politycy doprowadzili do momentu, w którym powiemy, że opanowaliśmy sytuację związaną z pandemią koronawirusa. Wybory mogą poczekać, kampania może poczekać. – mówił Robert Biedroń, kandydat Lewicy.

Jednak rządzący nic sobie z tego nie robią. W wywiadzie dla RMF FM Jarosław Kaczyński powołał się, o dziwo, na swoje przywiązanie do obowiązujących przepisów prawa.

„Jestem przekonany, że w tej chwili nie ma żadnych przesłanek do tego, żeby wprowadzić stan klęski żywiołowej czyli ten – można powiedzieć – najsłabszy ze stanów nadzwyczajnych. A tylko wtedy wybory mogą być odłożone, więc pamiętajmy o tym ograniczeniu konstytucji”, mówił.

W RMF FM wielokrotnie powoływał się na konstytucję. – To nie jest tak, że my możemy powiedzieć, że odkładamy wybory, muszą być przesłanki konstytucyjne. Tych przesłanek w tym momencie w moim najgłębszym przekonaniu nie ma i mam naprawdę nadzieję bardzo mocną na to, że nie będzie ich także w ostatnim okresie przed 10 maja – mówił Kaczyński.

Kaczyńskiego zdaniem, wybory można przełożyć tylko w wypadku, kiedy „sytuacja w kraju się zmieni”, a to, podkreślił, jest na razie nierealne, ponieważ, wprowadzenie stanu nadzwyczajnego, groziłoby „bardzo mocnym” ograniczeniem praw obywatelskich

70 proc. pytanych Polaków jest za zmianą daty wyborów prezydenckich.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. „70 proc. pytanych Polaków jest za zmianą daty wyborów prezydenckich” — czyli 70% pytanych jest idiotami i lubią jak partie BEZMYŚLNIE wydają ich kasę z subwencji na „zaplakatowanie” całych miast i wsi……….
    Dzisiaj żeby wygrać wybory trzeba być obecnym w mediach elektronicznych a tego wirus nie zabrania, łazikowanie między ludżmi i obiecywanie im gruszek na wierzbie niczego nie zmieni………
    Daleko mi do Dudy ale czy urządza on jakieś wielkie spędy wyborcze? Robi coś czego nie mogą robić inni kandydaci? Kto im broni być bardziej aktywnymi? Dlaczego choćby wy nie dajecie co tydzień jakiegoś wywiadu z waszym „lewicowym hahahaha” kandydatem Biedroniem?
    Opozycji chodzi o jedno — ilość trupów i problemów z korona wirusem ma wzrosnąć do takiego poziomu aby lud posłał pisiorów na szafot tylko lud nie wie, że panowie którzy przyjdą po pisiorach wezmą imadła, wkręcą tam ludowi jaja i każą wziąć kredyt……….

    1. Spotkania z wyborcami dla mniej znanych kandydatów są koniecznością, bo jeszcze zbierają 100 tys. podpisów, co w obecnych warunkach jest utrudnione i już powinno stanowić przesłankę do przesunięcia wyborów. Bezpośrednie spotkania z wyborcami w ogóle są niezbędne w kampanii wyborczej, bo nic nie zastąpi bezpośredniej rozmowy.
      To że kandydaci są beznadziejni nie oznacza że wybory nie powinny być przeprowadzane według odpowiednich standardów.
      Zwykły kandydat nie wejdzie do zakładów Orlenu w Jedliczu, nie spotka się z załogą szpitala. Duda to robi w ramach kampanii.

    2. @ziomekp.1
      Oj, już przestań nawijać ludziom makaron na uszy tłukąc w osobistą domową klawiaturę bez opamiętania.Pisiu,pisiu.I tak pójdziesz i postawisz krzyżyk w odpowiedniej kratce .Czyli walniesz krzyżyk obok podnóżka trumpa,obok ministranta popi.r.alającego na czterech za osobnikiem w czarnej sukience .Są pewne granice ciemnoty ,których przekraczania nie zrozumiem.

    3. Ad. No
      Oj przestań, przestań bo ty znowuż apiat o „czarnych sukienkach” itp……
      A co do wyborów to najbardziej prawdopodobne, że zostanę w chałupie, ty pewnikiem popędzisz do lokalu aby postawić krzyżyk przy „lewicowym – hahahahahahah” Biedroniu.

    4. @Mariusz!
      Nie bredź wasze jeno ustaw zasadniczą przeczytaj! Polecam art 228 i następne do 234.
      BRAK JAKICHKOLWIEK PODSTAW PRAWNYCH DLA ZMIANY DATY WYBORÓW!
      Na razie charakterystyka liczby zakażeń Covid-19 wskazuje tendencję wzrostową, jednak w odróżnieniu od Chin czy Italii nie jest to wzrost lawinowy, a raczej liniowy, co wskazuje na opanowanie rozprzestrzeniania się wirusa. Pozostaje jedynie czekać na ,,wypalenie się” ognisk choroby, co powinno nastąpić w ciągu najbliższych dni.

    5. Skorpion13:
      Znam ustawę zasadniczą. Są podstawy prawne, właśnie o to chodzi by ogłosić stan nadzwyczajny, bo już są do tego wyraźne podstawy. W chwili obecnej rozwiązania związane ze stanem klęski żywiołowej w zasadzie już wprowadzono, bez jego formalnego ogłaszania. Już są warunki, by ogłosić też stan nadzwyczajny.

      Wzrost liniowy? Polecam spojrzeć na wykres. W żaden sposób nie widać, byśmy się zbliżali do szczytu epidemii. Na pewno w ciągu kilku dni nie będzie sytuacja opanowana, skoro co kilka dni mamy wręcz podwojenie liczby zakażeń. Wykonanie testu zajmuje 3 dni, więc za kilka dni to dopiero poznamy jaką liczbę zarażonych mamy obecnie.

    6. Oho. Uderz w ambonę a Ziomek się odezwie.Taki trochu lewicowiec ale bardziej katolicki i narodowy.
      Co do wyborów to wziąłem sobie do serca akcję ,żeby nie wychodzić z domu.

    7. @ Mariusz.
      Być może i czytałeś, ale ze zrozumieniem gorzej. Wprowadzono stan epidemii. To inny od opisanych, lepiej dostosowany do zwalczania masowych zakażeń, a gorzej powodzi. A ty cichłbyś stan klęski żywiołowej wprowadzić – jak wielu inteligentnych inaczej… A co mamy? Powodzie na 1/4 kraju? Ekstremalną suszę? Pożary lasów o nie dającym sie opanować zasięgu? Zrujnowane co najmniej ze dwa województwa przez huragany?
      Nie! Tylko choróbsko które wyległo się gdzieś na krańcach kontynentu Euroazjatyckiego!
      Bo nie chodzi o to aby SKUTECZNIEJ ZWALCZAĆ ZAGROŻENIE BIOLOGICZNE, A WYŁĄCZNIE DOKOPANIE RZĄDZĄCYM. Nie liczy się nic. Chorzy, problemy gospodarcze spowodowane pandemią, chodzi jedynie o walkę o żyrandol.
      Ale do Ciebie kolego nic nie dociera, bo to ,,Twoi” rozrabiają, a nie ,,ci inni”. Szkoda że nie chcesz widzieć dalej własnego nosa, bo partyjnickie zagrywki na dłuższą metę zaowocują jedynie pogorszeniem sytuacji epidemiologicznej.

    8. Skorpion13
      Za katastrofę naturalną, zgodnie z ustawową i naukową definicją, rozumie się m.in. chorobę zakaźną ludzi. Więc jak najbardziej zgodnie z ustawą zasadniczą można wprowadzić stan klęski żywiołowej w celu zapobieżenia skutkom choroby zakaźnej ludzi jako katastrofy naturalnej.
      Jak wolisz, to może być stan wyjątkowy i żeby nie było że nie znasz definicji: do bezpieczeństwa obywateli zalicza się także bezpieczeństwo zdrowotne.

      Nie wiem jacy „moi” rozrabiają i co Ci chodzi w dalszej części komentarza.

    9. Skorpion13
      I taka rada na przyszłość, lepiej nie określaj kogoś jako „inteligentnych inaczej” tylko dlatego że ma inne zdanie.
      Nie napisali Ci w ustawie zasadniczej czym jest katastrofa naturalna i tak ładnie się na tym wyłożyłeś.

  2. Kaczyński w tym wywiadzie ma więcej wysrywów. Stwierdził, że najważniejsi kandydaci są powszechnie rozpoznawalni, więc nie potrzeba zgromadzeń wyborczych. Zgromadzenia do 50 osób nie są zakazane, wiec wg Kaczyńskiego nie ma przeszkód by je robić. Do osób będących w kwarantannie Kaczyński chce wysłać wędrującą urnę wyborczą, ale jak prawnie i organizacyjnie chce to rozwiązać to nie wiadomo.

  3. Opozycja boi się tego, że przegra w każdym jednym głosowaniu, więc szykuje już sobie dobre wytłumaczenie… Choć rzeczywiście jest trochę ryzyka epidemiologicznego w czasie spędu wyborczego. Powinny się wybory odbyć w terminie, ale w formie elektronicznej, bez chodzenia do lokali wyborczych.

    1. Wybory elektroniczne są niemożliwe, chociażby z tego powodu, że czynności wyborcze już się odbywają, a nie można zmieniać zasad już zarządzonych wyborów.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…