Jest taki, często wycierany, cytat z Woltera: Nie zgadzam się z tym co mówisz, ale oddam życie, abyś miał prawo to powiedzieć. Powtarzany przez szlachetnych demokratów, wierzących że – pomimo dzielących nas różnych poglądów na świat – nadal możemy egzystować w jednej wspólnocie, zamiast się wyrzynać. A ewentualny spór prowadzić w ramach cywilizowanych zasad. I właściwie rzadko kto rozsądny nie zgodzi się z Wolterem. Problem w tym, że wiara w istnienie wspólnoty politycznej, która nikogo nie wyklucza, jest bardzo naiwne. W demokracji liberalnej o jej kształcie decyduje w dużej mierze właśnie to, które poglądy uznaje się powszechnie za godne rozpatrzenia i dyskusji, a które wręcz przeciwnie – za powód do interwencji medycznej lub prokuratorskiej.
Kiedy kilka tygodni temu okazało się, że są w Polsce środowiska powiązane z Ruchem Narodowym, które spotykają się po lasach, aby czcić Adolfa Hitlera, skrajna prawica – przebąkując coś lekceważąco o miłośnikach nazistów – wskazywała na rzekomy problem radykalnej lewicy, która macha zbrodniczym czerwonym sztandarem. Takie odwrócenie kota ogonem było tym łatwiejsze, że po upadku PRL-u większość Polaków uznaje się za antykomunistów, a czerwona flaga uchodzi za symbol obcej dominacji. Polski patriotyzm jest zaś naskórkowy, symboliczny – za patriotę uchodzi więc ten kto najgłośniej drze ryja, macha biało – czerwoną, a ostatnio też odpala race. Narodowcy są w tym dobrzy, wręcz wyspecjalizowani, bo nic innego nie potrafią. Doszliśmy więc do takiego absurdu, że na portalu TVP Info zrównuje się hitlerowców i… Piotra Ikonowicza. A chłopcy z ONR uchodzą za harcerzy.
W ubiegłym tygodniu, podczas trwającej awantury dyplomatycznej, Ruch Narodowy wpadł na jakże genialny pomysł, aby zademonstrować pod ambasadą Izraela. Rząd wpadł w panikę, że światowe telewizje pokażą obrazki z awantury, potwierdzając – patrząc po tym co się wylało w ostatnich dniach – częściowo słuszną opinię kraju antysemickiego. Wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera zamknął więc na tydzień ulice prowadzące do ambasady i tym samym zabronił protestu. Hodowani na pisowsko – państwowym cycu tzw. narodowcy jakoś to przełknęli i ogłosili odwołanie pikiety. „Dziś nie jest naszą intencją konfrontowanie się z państwem polskim” – powiedział Robert Winnicki.
Trzeba przyznać, że rzeczywiście była to nadzwyczajna sytuacja. Podniosły się jednak głosy przeciwko takiej decyzji wojewody, straszące, że ten zakaz otworzy furtkę do delegalizacji innych niewygodnych demonstracji: Manif, Czarnych Protestów czy Parad Równości. Przyznaję – istnieje takie ryzyko. Naiwna wydaje mi się jednak wiara – a chyba to ona stoi za tym sprzeciwem – w to, że to prawo w obecnej sytuacji jest w stanie najlepiej ochronić nasze wolności obywatelskie. Po upolitycznieniu sądów, prokuratur, zatłuczeniu Trybunału Konstytucyjnego? Przecież prawna furtka – jak widać – zawsze się znajdzie. A jeśli ktoś będzie chciał naprawdę protestować – żaden zakaz nie pomoże. Bo gwarantem naszej wolności są siły społeczne, które za nami stoją.
Syria, jaką znaliśmy, odchodzi
Właśnie żegnamy Syrię, kraj, który mimo wszystkich swoich olbrzymi funkcjonalnych wad był …
W Niemczech i Szwecji płoną flagu tworu syjonistycznego na znak sprzeciwu wobec jego rasistowskiej polityki, a Polska tłumiąc wolność słowa, sięga po straszydło tzw. antysemityzmu… Ręce opadają.
Przede wszystkim – co jak co ale akurat dla lewicy (o ile by była lewicą) szczytem marzeń powinna być demonstracja faszystów przeciwko faszystom.
Fakty są takie:
1.Narodowcy faszyzują owszem – choć raczej nie są liczni i robią z siebie kabaret jak Pan Bzikke.
2.Żydzi z Izraela faszyzują tak,że nasi faszyści od tortów z wafelkiem czy 5 piw to małe piwo
( getto Gazy i rozłożony w czasie holokaust Palestyńczyków to co ? ), dopuszczają się ataków na okręty z pomocą humanitarną na wodach międzynarodowych czy niszczą studnie zbudowane przez PAH itd.
Jak dla mnie to niech NOP/ONR sobie powalczy z Izraelczykami,wręcz bym prosił o dozbrojenie naszych faszystów by straty w ludziach rozkładały się równiej.A dla nas,ludzi o poglądach centrowych czy lewicowych na takiej imprezie poproszę o wiaderko popcornu i kuloodporną szybę czy transmisję Live.
Żydzi z Izraela ? Sorry,to ofiary, ale (nie zapominajmy !) i zarazem spadkobiercy tradycji nazistów ! To,że z nas Polaków którzy owszem bywamy antysemiccy – ale takich rzeczy jak oni jednak nie robimy – robią głównych winnych holokaustu jest bardzo delikatnie mówiąc kosmiczną bzdurą.
Nie zgadzam się z tym co mówisz, ale oddam życie, abyś miał prawo to powiedzieć.
Evelyn Beatrice Hall
Znaczy nawet kaczyzm boi się Żydków, skoro nie dopuścili do demonstracji narodowców. Oczywiście ameryckich Żydków.
Nie zgadzam się z narodowcami ale będę bronił ich prawa do demonstracji nawet faszystowskich,bo żyjemy w państwie prawa i konstytucja zapewnia każdemu prawo do demonstracji a nie tylko wybranym,oczywiście za łamanie prawa czy propagowanie faszyzmu państwo powinno karać.
Artur Grala Polska Lewica Patriotyczna.
Ja liczyłem na tę demonstrację ONR pod ambasadą Izraela… PiS musiałby się zmierzyć z nacjonalistami – z hasłami, sloganami i agresja… niestety do konfrontacji nie doszło… szkoda bo mogłoby być to preludium do delegalizacji narodowców.
Z innej beczki, co do poszukiwania przez policję i PiS faszystowskich i rasistowskich haseł to i owszem znaleziono je, ale u wyłącznie u Niklota i Zadrugi… Tym sposobem rozliczono się antyklerykałami i jedynymi prawicowymi organizacjami które świętują 1 maja. ONR w tym asekuracyjnie wyczyścił konta z rasistowskich i faszystowskich treści… O ile ONR był na świeczniku o tyle wszyscy zapomnieli o NOP…. a tam bez skrępowania trwa nadal faszystowska sielanka i zbiorowe hajlowanie – począwszy od ich własnej strony http://www.nop.org.pl, po ich medialną tubę nacjonalista.pl…
solidaruchy to wcielenie zła.
Duszenko, jakie „siły” za toba stoją? XD
Ps ty naprawdę tak wyglądasz? wspolczuje
odnalazłeś już swojego ojca, czy nadal chodzisz po schroniskach dla bezdomnych psów?