28 krajów Unii Europejskiej będzie dziś debatować z Turcją na temat kryzysu migracyjnego w Europie. Ankara twierdzi, że jest w stanie zahamować napływ uchodźców, w zamian żąda porzyspieszenia negocjacji akcesyjnych.

Dziś Brukseli debata z udziałem Ankary/ wikimedia commons
Dziś Brukseli debata z udziałem przedstawicieli tureckich władz / wikimedia commons

Polskę reprezentować będzie premier Beata Szydło, która przedstawi koncepcję nowego rządu na problem uchodźców i wypełnienia deklarowanych wcześniej przez Ewę Kopacz obietnic przyjęcia określonej ich kwoty. – To spotkanie będzie ważnym krokiem dla rozwoju naszych relacji między UE a Turcją, oraz starań o opanowanie kryzysu migracyjnego – stwierdził Donald Tusk, gospodarz dzisiejszego szczytu w Brukseli.

Najważniejszym rozgrywającym może okazać się dziś Erdoğan, krytykowany i sekowany przez Unię w ostatnim czasie za łamanie wolności słowa i ograniczanie demokracji. Turcji nie pomaga również ostatnia awantura wokół zestrzelenia rosyjskiego bombowca i konflikt z Władimirem Putinem. Negocjacje w sprawie przystąpienia Turcji do UE zostały zawieszone w 2013 r. Teraz Ankara deklaruje, że jest w stanie pomóc w zahamowaniu napływu uchodźców szlakiem prowadzącym przez Bałkany. W Turcji aktualnie przebywa około 2,2 mln szukających schronienia przed dalszą drogą do Europy. Erdogan obiecuje, że w zamian za wsparcie finansowe i wznowienie procesu akcesyjnego, uszczelni granice i będzie skuteczniej walczyć z przemytnikami ludzi. Uchodźcom, którzy już przebywają na terytorium Turcji, obiecuje zapewnić im pomoc humanitarną i dostęp do edukacji. Komisja Europejska w tym tygodniu założyła specjalny fundusz na pomoc uchodźcom. Wynosi on 3 mld euro. Do Turcji ma trafić 500 mln plus pozostałe państwa członkowskie zostaną zobowiązane do uiszczenia zależnej od PKB składki do 25 grudnia. Polska ma dołożyć 71,2 mln euro.

Ankara przez najbliższe pół roku ma wdrażać uzgodniony z Unią plan rozlokowania migrantów. W zamian od 2017 Turcja chce przystąpić do strefy Schengen. Domaga się zniesienia wiz dla swoich obywateli. Erdoğan gra o wysoką stawkę kartą uchodźców. Za unijne pieniądze chce stać się europejską tamą przed nowymi przybyszami. Zarzuty o wspieranie IS zdają się jednak nie zniechęcać unijnych przywódców. Szczyt rozpocznie się o 16.00. Każde z państw członkowskich przedstawi swoją koncepcję wstępnie przyjętego porozumienia. Obrady potrwają do wtorku.

[crp]

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Europa robi to co umie najlepiej. Pompuje pieniądze żeby rozwiązać problem. Wsparcie finansowe dla Turcji i obietnice przyjęcia jej do EU i strefy Schengen. To nawet nie kiepski żart. Erdoğan to dyktator, fundamentalista i pionek USA. Trzeba go napiętnować i przystopować jego zapędy a nie wspierać. To Grecja i Włochy powinny uszczelnić granice! Turcja i USA postawiły Brukselę w tej podbramkowej sytuacji a ta zamiast sama znaleźć rozwiązanie zwraca się o pomoc do winowajców. Sternicy Europy są nieudolni i niekompetentni a inni umiejętnie to wykorzystują.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…