Słynny amerykański aktor Johnny Depp przegrał w poniedziałek swój proces przeciw brytyjskiemu tabloidowi The Sun, który opisał hollywoodzką gwiazdę jako męża stosującego przemoc wobec swej byłej żony, aktorki Amber Heard. Jego dalsza kariera stanęła pod znakiem zapytania, aktor będzie się odwoływał. To on podjął wcześniej ryzyko podania do sądu wydawcę gazety News Group Newspapers (NGN), za nazwanie go „damskim bokserem”.
57-letni aktor przeżył piekło w czasie trzytygodniowego procesu, który toczył się w lipcu, gdyż śledząca go prasa wyciągała wszystkie domowe brudy byłej aktorskiej pary. Przedmiotem procesu były wcześniejsze doniesienia The Sun o 14 różnych epizodach ich wspólnego życia, więc była mowa o narkotykach, zdradach i biciu, a nawet o robieniu przez aktora kupy do ich łóżka, by „zrobić na złość żonie”. Sąd uznał, że określenia brukowca były usprawiedliwione, gdyż „większość przypadków agresji została udowodniona”.
Proces toczył się w aurze ciągle aktywnego ruchu #metoo, co wykorzystali obrońcy gazety: „Ofiary przemocy domowej nigdy nie powinny milczeć” – mówił dziś rzecznik The Sun, dziękując sądowi i 34-letniej aktorce, która była świadkiem. Zdaniem ich adwokatów wyrok sądu „nie jest żadną niespodzianką”, podczas gdy prawnicy Deppa uważają, że wyrok był „perwersyjny”, „bezpodstawnie” prezentując aż tyle wad aktora.
Johnny Depp i Amber Heard spotkali się podczas kręcenia filmu „Dziennik zakrapiany rumem” Bruce’a Robinsona, dziewięć lat temu. Ślub wzięli w Los Angeles w 2015 r., by się rozwieść z hukiem dwa lata później. Aktora mówiła wtedy o „latach fizycznych i psychicznych gwałtów”, czemu aktor zdecydowanie przeczył. Podczas londyńskiego procesu przyznał się do nadużywania narkotyków i alkoholu, ale tłumaczył, że „nigdy nie podniósł ręki na żadną kobietę”. Jego poprzednie partnerki – Francuzka Vanessa Paradis i Amerykanka Winona Ryder – określiły go przed sądem jako „miłego, uważnego, szczodrego i łagodnego”.
Johnny twierdził, że to Heard nań napadała, a jego adwokat podkreślał wszystkie niespójności jej zeznań i nazywał ją „kompulsywną kłamczuchą”. Sędzia nie zgodził się jednak z opinią, że aktorce chodzi jedynie o pieniądze aktora i wziął pod uwagę zeznania innych świadków. W USA czeka jeszcze Deppa inny proces, w tej samej sprawie. Zdaniem przychylnych mu obserwatorów, jedyny ratunkiem dla niego jest poddanie się leczeniu, inaczej jego kariera i reputacja nigdy nie wyjdą z tego cało.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…