We Francji nawet w święta walczą z islamizacją Europy. 26 grudnia wandale doszczętnie splądrowali meczet w Ajaccio na Korsyce.
W ostatnich wyborach lokalnych we Francji na Korsyce sukces odnieśli miejscowi separatyści oraz skrajnie prawicowy Front Narodowy. Pierwsze efekty ich działalności już widać. Ofiarą miejscowych ksenofobów padł meczet w stolicy wyspy, Ajaccio. Wandale zniszczyli szklane drzwi, splądrowali salę modlitwy i zniszczyli lub wyrzucili na ulicę znalezione tam książki, w tym egzemplarze Koranu. Krzyczeli „To nasz dom!”, „Arabowie, wynocha!”. Dodać wypada, że na całej Korsyce muzułmanów jest zaledwie kilka procent.
Do incydentu doszło w okresie, gdy francuska policja postawiona była w stan najwyższej gotowości. Władze obawiały się, że terroryści, którzy dokonali zamachu w Paryżu 13 listopada, będą chcieli uderzyć ponownie w Boże Narodzenie. Mundurowi byli tak zajęci pilnowaniem (pustawych, jak to we Francji) kościołów, że atak na świątynię innej religii najwyraźniej uszedł ich uwadze.
Francuski minister spraw wewnętrznych Bernard Cazeneuve zdobył się jedynie na stwierdzenie, że atak na meczet był przejawem „rasizmu i ksenofobii”.
[crp]Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Korsyka to tak samo Francja jak Kraj Basków to Hiszpania a Kurdystan to Turcja Syria i Irak. A co do rasizmu… to wy chyba flagi Korsykańskiej nie znacie :P