Polska nie ma szczęścia do prezydentów. Pierwszego – Gabriela Narutowicza – zabiła nam kampania nienawiści endecji. Drugi – Stanisław Wojciechowski – porządził 4 lata, rezygnując po zakończonej przewrotem majowym krótkiej przygodzie przedwojennej Polski z demokracją parlamentarną. Kolejny – Ignacy Mościcki – był z nich najprzystojniejszy, chadzał bowiem we fraku i poza ”chadzaniem” polityki raczej nie uprawiał, zostawiając tę dziedzinę Piłsudskiemu. Dzieci są dziś uczone w szkołach, że historyczną decyzją Mościckiego było przekazanie w 1939 r. prezydentury Raczkiewiczowi, co pozwoliło zachować ”ciągłość państwa” – faktycznie jednak był to wybór uczyniony pod dyktando Francji. Mniejsza o to. Przedwojenny socjalista Adam Ciołkosz miał powiedzieć, że prezydenci RP są jak psy, ponieważ jednego zastrzelono jak psa, drugiego wypędzono jak psa, a trzeci słucha jak pies. Po wojnie nie było lepiej. Bolesław Bierut straszy do dziś swoim dekretem. Jaruzelski, wybrany na urząd także głosami NSZZ Solidarność, rządził przejściowo, a więc na niby. Pięciolatka Lecha Wałęsy była wybitna, tylko – niestety – naród tego nie zrozumiał i na następną dekadę wsadził pod żyrandol Aleksandra Kwaśniewskiego, znającego zasady savoir-vivre’u. Później był Lech Kaczyński, którego zabili Tusk z Putinem. A z postaci świeżych: Bronisław Komorowski i obecny, jak mu tam, Duda. Musiałem to wszystko przypomnieć dziatkom ze względu na nasz kiepski system edukacji.
I Andrzej Duda właśnie chciałby, aby naród za rok – 11 listopada 2018 roku – w referendum zgodził się na nową Konstytucję. Na razie projektu co prawda nie ma, ale wszyscy już wiedzą, a doradcy Prezydenta to potwierdzają, że chodzi o wprowadzenie ”systemu prezydenckiego”. Być może otoczenie dużego pałacu uważa, że do polskiego modelu kapitalizmu folwarcznego najlepiej pasuje taki postfeudalny ”władca”. Z jakiegoś powodu przecież każdy urzędujący prezydent szybuje w rankingach zaufania. Szacunek musi być.
Nie wierzę w ważność takiego referendum. Skończy się zapewne tak jak z tym w sprawie Jednomandatowych Okręgów Wyborczych (zarządzonym przez Prezydenta Komorowskiego zresztą). Polaków raczej nie obchodzą kwestie ustrojowe. Rolę prezydenta należałoby co najmniej osłabić, likwidując powszechne wybory na ten urząd. A ponieważ start Roberta Biedronia za 3 lata może być jedyną szansą, aby ktoś z lewicy otrzymał choć cząstkę władzy przez najbliższe 20 lat, niech to się stanie już po jego ”panowaniu”. Amen.
Odebranie znaczenia temu urzędowi zniszczyłby nabożny stosunek, który sprawia, że Gazeta Wyborcza z okazji 4 czerwca (tzw. święto wolności) drukuje czterostronicowy wywiad z Komorowskim, pełnym wspominek, anegdot z internowania i poglądów, które udowadniają, że nadal nie wie, czemu przegrał z PiS-em. Według niego wolny rynek jest wspaniały, bo socjalistyczne myślenie już kiedyś zaprowadziło ludzkość na manowce, do gułagów i zniszczenia gospodarki. A dziś znów kombinujemy jak koń pod górę, że może lepiej będzie nam się żyło, jeśli zakwestionujemy reguły życia gospodarczego czy społecznego, gdzie nieuchronna jest rywalizacja. – oto wyżyny myśli byłego prezydenta na temat nierówności i kapitalizmu. A Czarny Protest, prawa kobiet? „Generalnie tak, ale drażni mnie, gdy ktoś widzi problemy świata tylko przez pryzmat równości płci (…) Więc wszystkie możliwe prawa kobiet to nie jest dla mnie problem”. Winą za swoją przegraną obarcza rząd, który przeforsował ustawę o in vitro oraz konwencję antyprzemocową, które podzieliły elektorat.
Widzicie, mogliście wybrać lepiej.
Syria, jaką znaliśmy, odchodzi
Właśnie żegnamy Syrię, kraj, który mimo wszystkich swoich olbrzymi funkcjonalnych wad był …
W końcu zawód jak każdy inny, tylko lepiej płatny i bez odpowiedzialności. Każdy by się chciał na taką fuchę załapać.
>> Bolesław Bierut straszy do dziś swoim dekretem
A ja uważam to akt sprawiedliwości społecznej. Szkoda, że autor tak nie uważa.
a właśnie, że tak uważa,
pozdrawiam
Czytający nie zrozumiał kontekstu autora. Życzę więcej poczucia humoru.
ja osobiście zlikwidowałbym ten niepotrzebny a kaso-żerny urząd P.Damianie dzięki za przypomnienie galerii nieudaczników
do usług