Minister kultury wyraził dziś pogląd, iż Niemcy nie wyrównały jeszcze rachunków z Polską, zatem jeszcze przez lata nie będą mieli moralnego prawa, by krytykować postępowanie naszych polityków.

Wicepremier Piotr Gliński, fot. wikimedia comons
Wicepremier Piotr Gliński, fot. wikimedia comons

– Trudno to komentować, bo to są Tworki pomieszane z bardzo wysokim poziomem arogancji – stwierdził Gliński, pytany przez Monikę Olejnik w porannym programie Radia Zet, czy mamy już wojnę polsko-niemiecką.

– Niemcy nie wyrównali z nami rachunków, czy też myśmy nie wyrównali z nimi rachunków – dowodził wicepremier. –  Oni zniszczyli Polskę w sensie materialnym i kulturowym, etosowym. W czasie wojny zorganizowana była systematyczna akcja mordowania polskiej inteligencji, elity polskiego społeczeństwa.

Gliński wspomniał również o rzekomym długu, który państwo ma wobec trzech tysięcy inteligentów z Łodzi zamordowanych na początku wojny. – Ci ludzie nawet nie mają swoich rozpoznanych grobów. Pewne narody przez parę pokoleń powinny jednak troszeczkę inną miarę stosować w swoich relacjach i w agresywnym narzucaniu swojego interesu narodowego innym narodom.

Wypowiedź ministra kultury odnosiła się do zaplanowanej na 13 stycznia dyskusji w Parlamencie Europejskim na temat budzących zastrzeżenia unijnych komisarzy reform rządu PiS. Guenther Oetinger, komisarz do spraw cyfryzacji, zapowiedział na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, że zamierza na tym spotkaniu postawić Polskę „pod nadzorem” państw członkowskich z powodu ostatnich działań w telewizji publicznej. Słów krytyki nie szczędził również Polsce przewodniczący Parlamentu Europejskiego.

Jarosław Kaczyński podczas obchodów ostatniej smoleńskiej „miesięcznicy” stwierdził, że „nie powstrzymają go słowa, które nie powinny paść, w szczególności z niemieckich ust”. Było to pierwsze zakamuflowane nawiązanie do drugiej wojny światowej i niemieckiej okupacji. Kolejne pojawiły się w dzisiejszej wypowiedzi wicepremiera Glińskiego, a także w liście otwartym Zbigniewa Ziobry do komisarza Oettingera. Dowodzą one niezbicie, że polska prawica nie odrobiła jeszcze lekcji historii o latach 40.

[crp]

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
    1. Gliński – Kolejny nawiedzony porabaniec. A miał być „premier techniczny”.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…