21 czerwca wieczorem w greckiej stolicy osiem tysięcy osób protestowało przeciwko przewidzianym w najbliższym czasie dalszym cięciom budżetowym, m.in. możliwemu zmniejszeniu emerytur.
– Jesteśmy tu, bo uważamy, że musimy pokazać Europie, co czujemy. To nasz obowiązek. – mówili protestujący. – Jasne, że zależy nam na naszej emeryturze, przecież już nam ją obcięli a teraz chcą wziąć jeszcze więcej, ale to nie wszystko. My już nie możemy słuchać tego gadania o naszym greckim lenistwie. To nie jest prawda. Całe życie ciężko pracowaliśmy. To, że politycy, na których kiedyś głosowałyśmy, okazali się złodziejami, nie oznacza, że my też kradliśmy.
W demonstracji wzięli udział głównie radykałowie, przekonani o tym, że jedynym rozwiązaniem trudnej sytuacji Grecji jest wyjście z Unii Europejskiej. W mniejszości znaleźli się zwolennicy rządzącej SYRIZY. Przeważały głosy rozczarowania rządami Tsiprasa: – Tyle nam naobiecywał, a nic nie dał. Zobaczysz, że on nas też w końcu sprzeda. Miało nie być nowego porozumienia, ale wszystko wskazuje na to, że będzie. Dzisiaj w telewizji mówili, że Tsipras rozmawiał przez telefon z Merkel i z Hollande’em, i że mają znaleźć kompromis. Znowu nas wykiwają. Wszyscy są tacy sami.
Działacze Antarsi (Frontu Greckiej Antykapitalistycznej Lewicy) przekonywali, że „lepiej biednieć na własny rachunek” i pozwolić krajowi zbankrutować niż przyjąć z rąk Unii kolejne programy oszczędnościowe: – Unia jest organizacją kapitalistyczną, obliczoną na zysk. Oni się na naszym kryzysie bogacą, my biedniejemy. Jeśli Tsiprasowi faktycznie uda się znaleźć rozwiązanie, zbiedniejemy jeszcze bardziej.
W tym samym czasie premier wylatywał właśnie do Brukseli, by podjąć tam „rozmowy ostatniej szansy”. Dziś rozpoczyna się szczyt przywódców strefy Euro. MFW, Europejski Bank Centralny oraz Komisja Europejska otrzymały od rządu Grecji nowe propozycje na przezwyciężenie kryzysu. Obecny program ratunkowy dla Grecji wygasa z końcem czerwca. Do końca miesiąca Ateny powinny zwrócić do MFW 1,6 mld euro.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
grecy powinni zapoczątkować proces przemian wewnątrz eu. wręcz wymusić. ich wyjście z unii europejskiej, jako kolebki demokracji, może stać się symbolicznym początkiem końca eu. a szkoda, bo unia europejska to fajny projekt – tylko nie powinien służyć interesom kilku największych państw (niemiec, francji, wielkiej brytanii), ani tez wspólna waluta nie powinna istnieć inaczej niż wirtualnie wewnątrz unii, a realnie poza nią.